Niemiecki przemysł motoryzacyjny od dziesięcioleci uważany jest za kręgosłup niemieckiej gospodarki, a jego znaczenie wykracza daleko poza granice kraju. Poniżej przyjrzymy się roli przemysłu motoryzacyjnego w kontekście niemieckiego produktu krajowego brutto (PKB), jego znaczeniu dla całej gospodarki europejskiej oraz obecnym wyzwaniom i możliwym scenariuszom na przyszłość.
Przyjrzyjmy się najpierw udziałowi niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego w niemieckim produkcie krajowym brutto (PKB) i sytuacji w zakresie zatrudnienia. Przemysł motoryzacyjny wnosi znaczący wkład w niemiecki PKB. W 2023 r. wartość dodana brutto niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego wyniosła około 127,8 mld euro, co odpowiada około 4,5% niemieckiego PKB.
Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie
Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąLiczba ta podkreśla znaczenie gospodarcze branży. Oprócz bezpośredniej produkcji pojazdów, branża dostawców jest kluczową częścią łańcucha wartości, tworząc liczne miejsca pracy nie tylko w Niemczech, ale w całej Europie.
Łącznie w przemyśle motoryzacyjnym w Niemczech zatrudnionych jest około 2,2 miliona osób, co stanowi około 7% miejsc pracy podlegających składkom na ubezpieczenie społeczne. Oprócz faktycznej produkcji, liczba ta obejmuje również handel i usługi, a także rynek wtórny, tj. naprawę i konserwację pojazdów oraz sprzedaż części zamiennych.
Rozwój od czasu koronawirusa
Ostatnie cztery lata postawiły niemiecki przemysł motoryzacyjny przed ogromnymi wyzwaniami: Pandemia koronawirusa doprowadziła do zakłóceń w globalnym łańcuchu dostaw i gwałtownego spadku popytu w 2020 i 2021 roku. Wiele zakładów produkcyjnych musiało zostać tymczasowo zamkniętych, co doprowadziło do spadku produkcji.
Chociaż w 2022 r. nastąpiło pewne ożywienie, gdy produkcja ponownie ruszyła, branża ponownie poważnie ucierpiała z powodu wąskich gardeł w dostawach, szczególnie w sektorze półprzewodników, oraz rosnących kosztów materiałów.
Od 2023 r. przemysł motoryzacyjny musiał zmagać się ze spadkiem sprzedaży, zwłaszcza na rynku chińskim, gdzie popyt na pojazdy z silnikami spalinowymi znacznie spadł. Jednocześnie konkurencja ze strony Chin, zwłaszcza w dziedzinie elektromobilności, stała się silniejsza nie tylko w samych Chinach, ale także w Europie i Niemczech.
Na tym tle należy postrzegać wyniki akcji niemieckich producentów samochodów, takich jak VOLKSWAGEN (VW), MERCEDES-BENZ i BMW.
Akcje Volkswagena były w stanie wytrzymać początkowe spadki w następstwie skandalu związanego z olejem napędowym w 2015 r. i na początku pandemii koronawirusa, ale od początku 2021 r. akcje znajdują się w silnym trendzie spadkowym - obecnie notowane są tuż powyżej minimów związanych z paniką Covidową i poziomów cenowych z 2010 r. Wycena Volkswagena jest historycznie niska przy kapitalizacji rynkowej wynoszącej około 45 mld euro, a brak popytu na akcje VW wynika prawdopodobnie głównie z zaciekłej walki o udział w rynku w Chinach i w dziedzinie e-mobilności.
Sytuacja wygląda lepiej w przypadku Mercedes-Benz. Akcje Mercedesa zdecydowanie radziły sobie lepiej niż akcje Volkswagena od swoich minimów związanych z pandemią koronawirusa, chociaż w ciągu ostatnich sześciu miesięcy spadły o prawie 35% od swoich maksimów z 2024 r. wynoszących 77,45 euro. Jednym z powodów stosunkowo dobrych wyników w porównaniu z Volkswagenem jest prawdopodobnie pozycjonowanie Mercedesa w segmencie premium, w którym, w skrócie, można uzyskać wyższe marże zysku; niemniej jednak Mercedes boryka się również z brakiem impetu w segmencie e-mobilności.
Jeśli chodzi o wyniki akcji, wykres akcji BMW jest podobny do wykresu Mercedesa, choć stosunkowo słabszy. Od tego czasu akcje straciły ponad 40% z rocznych maksimów wynoszących około 115 EUR w kwietniu 2024 r., ponieważ BMW również boryka się z trudnościami w przejściu na e-mobilność, ale firma z Monachium po prostu pozostaje w tyle z innowacyjnym podejściem do rozwoju pojazdów elektrycznych. Ogólnie rzecz biorąc, znaczna przepaść między niemieckimi producentami samochodów a ich chińskimi konkurentami, ale także w szczególności amerykańskim producentem samochodów elektrycznych TESLA, oraz znaczne słabsze wyniki ich akcji, zwłaszcza w przypadku Volkswagena, prawdopodobnie wynikają przede wszystkim z późnej reakcji na trend w kierunku elektromobilności.
Kierownictwo Volkswagena, Mercedes-Benz i BMW wyraźnie nie doceniło znaczenia e-mobilności, co obecnie skutkuje niemal niepodważalną przewagą konkurencyjną w porównaniu z Teslą i chińskimi producentami, takimi jak BYD.
Należy również wspomnieć o braku innowacji w kwestiach oprogramowania: Niemiecki przemysł motoryzacyjny był często określany jako przestarzały, jeśli chodzi o oprogramowanie - a to właśnie ten segment odgrywa ważną rolę w rozwoju pojazdów autonomicznych i związanej z nimi mobilności. Ponadto, pozycjonowanie marki i redukcja kosztów mają kluczowe znaczenie; często krytykowano - uzasadnione zresztą - niepowodzenie niemieckich producentów samochodów w dostosowaniu strategii marki i powolne wdrażanie redukcji kosztów w celu przetrwania globalnej konkurencji, zwłaszcza z chińskimi rywalami.
Niemieccy producenci samochodów wydają się pozostawać w tyle - co może przynieść zwrot?
Zwrot w niemieckim przemyśle motoryzacyjnym może być możliwy w następujących scenariuszach:
1) Silny nacisk na e-mobilność i innowacje: obejmuje to ogromne inwestycje w technologię akumulatorów, oprogramowanie, a także obszar autonomicznej jazdy - mogą one zwiększyć konkurencyjność na arenie międzynarodowej. Pomocna może być również większa integracja dostawców w procesie innowacji.
2) Partnerstwa strategiczne: Szczególny nacisk kładzie się tutaj na współpracę z firmami technologicznymi lub start-upami, które mogłyby ożywić innowacyjną siłę niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego.
Volkswagen pokazał ostatnio, jak można połączyć te dwa punkty. Amerykański producent e-samochodów RIVIAN i Volkswagen zawarli spółkę joint venture i zaprezentowali współpracę pod nazwą „Rivian Volkswagen Group Technologies” (RVGT). Jednak dopiero okaże się, czy to wspólne przedsięwzięcie przyniesie zamierzony cel, zwłaszcza dla Volkswagena. Rivian to borykający się z problemami finansowymi start-up EV z USA, który dzięki współpracy z Volkswagenem zapewnia sobie pilnie potrzebne fundusze i dostęp do globalnej sieci produkcyjnej, podczas gdy Volkswagen korzysta z wiedzy technologicznej Rivian, a także zyskuje silne kompetencje w zakresie oprogramowania.
3) Regulacje i dotacje: Oczywiście wsparcie polityczne poprzez dotacje dla e-samochodów i środki ochronne przed cenami dumpingowymi z Chin są również sposobami na ustabilizowanie rynku.
Nie ma wątpliwości, że prawdopodobieństwo pomyślnego zwrotu zależy od szybkości i zdecydowania, z jakim te środki zostaną wdrożone. Realne ramy czasowe dla zauważalnego ożywienia mogą wynosić od 5 do 10 lat, w zależności od warunków gospodarczych i przełomów technologicznych - co wydaje się wiecznością, patrząc na amerykańskiego konkurenta Tesli, zwłaszcza z programem FSD (Full Self-Driving) Tesli na skraju przełomu. Uważa się, że ten program autonomicznej jazdy ma ogromny potencjał po niedawnych wyborach prezydenckich w USA wygranych przez Donalda Trumpa, a w szczególności po zwycięstwie Republikanów w Kongresie USA.
E-mobilność i konkurencja
Z powyższego jasno wynika, że niemiecki przemysł motoryzacyjny stoi przed wyzwaniem utrzymania konkurencyjności, zwłaszcza w dziedzinie e-mobilności, a tutaj, obok Tesli, zwłaszcza w odniesieniu do konkurencji z Chin.
Tesla pokazała, jak szybko firma może się rozwijać, koncentrując się na pojazdach elektrycznych i innowacjach technologicznych. Niemieccy producenci muszą dotrzymać jej kroku, aby uniknąć dalszej utraty udziału w rynku. Jednak chińscy producenci również zajęli dominującą pozycję w dziedzinie elektromobilności, nie tylko dzięki opłacalnej produkcji, ale także dzięki innowacjom i wsparciu rządowemu.
To prowadzi nas do politycznych warunków ramowych: Jak wiemy, UE i Niemcy są silnie zaangażowane w elektromobilność, która jest wspierana lub subsydiowana przez bardziej rygorystyczne normy emisji i programy finansowania. Mogłoby to zmotywować niemieckich producentów do szybszej elektryfikacji ich portfeli produktów, ale patrząc na przykład Rivian, widać, jak niezwykle trudno jest uzyskać pojazdy elektryczne „zjeżdżające z linii produkcyjnej” z zyskiem i być w stanie szybko i skutecznie skalować produkcję pojazdów bez opcji takiej jak na przykład Tesla, aby skorzystać z prawa Wrighta raczej wcześniej niż później. Prawo Wrighta zostało ustanowione w 1936 roku i stanowi, że technologia lub określony produkt doświadczy redukcji kosztów produkcji o pewien, zawsze stały procent za każdym razem, gdy jego skumulowana wielkość produkcji podwoi się. Wyjaśnia to, dlaczego na przykład Tesla była w stanie zgłosić marżę zysku brutto w branży motoryzacyjnej w wysokości 17,1% w swoich ostatnich danych kwartalnych pod koniec października, pomimo ostrych obniżek cen w latach 2022 i 2023 - ten gwałtowny wzrost rentowności wynika z gwałtownego spadku COGS (kosztów sprzedanych towarów) - a niemieccy producenci samochodów są daleko od takiej rentowności w segmencie e-mobilności.
Wnioski
Niemiecki przemysł motoryzacyjny znajduje się na rozdrożu. Pomimo swojej historycznej siły i doświadczenia w produkcji silników spalinowych, niemieccy producenci muszą szybko i skutecznie reagować na globalny zwrot w kierunku elektromobilności. Przyszłość będzie zależeć od tego, jak dobrze dostosują się do nowych technologii i jak połączą swoje tradycyjne mocne strony z nowoczesnymi wymaganiami. Pomyślny zwrot jest możliwy, ale będzie wymagał znaczącej transformacji i strategicznych wyborów w szybko zmieniającym się globalnym świecie motoryzacji.
Wpis został przygotowany przez niemiecki oddział XTB
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.