- Bitcoin niweluje większość swoich zysków z 2021 roku
- Chińskie ograniczenia w zakresie wydobywania i handlu kryptowalutami
- Departament Skarbu USA wzywa do ściślejszej zgodności kryptowalut z IRS
Rynek kryptowalut ma za sobą kolejny tragiczny tydzień. Zmienność wzrosła znacząco, przypominając inwestorom, że rynki kryptowalut nie należą do osób o słabych nerwach. Spadki pogłębiły się po tym, jak chiński rząd ogłosił, że chce zawiesić wydobywanie kryptowalut i handel aktywami cyfrowymi w kraju ze względu na ciągłe wysiłki mające na celu zapobieganie ryzykom spekulacyjnym i finansowym. To ogromny cios dla rynku, biorąc pod uwagę, że aż 50% mocy obliczeniowej na rynku kryptowalut pochodzi z Chin. W rezultacie cały rynek kryptowalut stracił w ostatnich tygodniach ponad 1 bilion dolarów, a obecna kapitalizacja rynkowa spadła do 1,5 biliona dolarów, podczas gdy średni dzienny obrót wynosi 235 miliardów dolarów. Dominacja rynkowa Bitcoina wzrosła do 45%.
Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie
Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąCałkowita kapitalizacja rynkowa gwałtownie spadła w ostatnich dniach. Źródło: Coinmarketcap.com
Chiny grożą rozprawą z kryptowalutami
Podczas gdy inne czynniki również odegrały swoją rolę, to głównym powodem niedawnej wyprzedaży wydaje się być represja Chin w zakresie wydobywania bitcoinów i handlu kryptowalutami. Z najnowszych doniesień wynika, że funkcjonowanie głównych firm wydobywajacych kryptowaluty, takie jak BTC.TOP i HashCow, zostanie zawieszone. Warto jednak pamiętać, że rynek kryptowalut nie załamał się całkowicie po tym, jak Chiny zakazały giełdom tego kraju w 2017 roku.
Niemniej jednak nadal istnieje możliwość, że obecna sytuacja jest tylko przystankiem do dalszych wzrostów, chyba że nastąpi masowa próba regulacji rynku również przez inne kraje. Stany Zjednoczone już rozważają taki ruch. Departament Skarbu żąda zgłaszania transferów aktywów cyfrowych w wysokości ponad 10 000 USD do Internal Revenue Service, twierdząc, że kryptowaluty stanowią „ ułatwiają nielegalną działalność”. Jeśli zostaną wprowadzone dalsze ograniczenia, może to mieć negatywny wpływ na cały rynek. Z drugiej strony może się okazać, że regulacje nie będą już tak surowe i pozwolą uregulować wiele kwestii, co z kolei umożliwi dalszy rozwój zasobów cyfrowych.
Tymczasem inne kraje przychylniej patrzą na rynek kryptowalut. Rząd Indii zamierza powołać nowy panel ekspertów, aby przeanalizować możliwość regulacji kryptowaluty w kraju, cofając ogólny zakaz dotyczący aktywów cyfrowych. Natomiast australijska minister Jane Hume powiedziała, że rząd nie ma nic przeciwko ludziom inwestującym w aktywa kryptograficzne, chociaż ostrzegła również przed ryzykiem.
Krach cenowy z 19 maja na rynku spot Bitcoin (BTC) spowodował wymazanie z rynku pozycji wartych około 7,56 miliarda, głównie instrumentów pochodnych opartych na dźwigni. Źródło: Bybt.com

Cena Bitcoina gwałtownie spadła w zeszłym tygodniu i zbliżyła się do 61,8% zniesienia Fibonacciego całego ruchu wzrostowego, który rozpoczął się w marcu 2020 r. W tej chwili impet spadkowy stracił nieco na sile i cena przebiła się powyżej lokalnego oporu na poziomie 34 500 USD, co zbiega się z 50% zniesieniem Fibo. Dopóki cena znajduje się powyżej tego poziomu, korekta wzrostowa może się rozwijać. Z drugiej strony, jeśli dojdzie do jego przełamania, wówczas może zostać uruchomiony kolejny impuls spadkowy. Źródło: xStation5.

Ethereum poszło w ślady Bitcoina, jednak dziś kupującym udało się znaleźć wsparcie na poziomie 1800 USD, a cena nawet przekroczyła krótkoterminową linię trendu spadkowego. Jeśli obecny nastrój się utrzyma, korekta wzrostowa może dotrzeć do oporu na poziomie 2637 USD. Należy jednak pamiętać, że sentyment pozostaje niedźwiedzi i w każdej chwili możliwy jest kolejny ruch w dół w kierunku ostatnich minimów. Źródło: xStation5
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.