Poniedziałek przyniósł kolejne rewelacje na europejskiej scenie politycznej i po raz kolejny nie były to dobre informacje dla rynków. Po przegranych lokalnych wyborach kanclerz Merkel zapowiedziała rezygnację z szefowania partii. Dziś jednak uwaga choć na chwilę może przesunąć się w kierunku danych ekonomicznych.
Ostatnie miesiące w Europie to nie tylko napięcia polityczne z Włochami i Wielką Brytanią na czele, ale także niepokojące trendy w danych ekonomicznych, szczególnie w zakresie nastrojów przedsiębiorców. Dlatego dzisiejsze publikacje będą ważne, bo pokażą, czy przeniosło się to na najważniejszą miarę w gospodarce, czyli produkt krajowy w trzecim kwartale. Pierwsze sygnały są mieszane: w Belgii dane okazały się lepsze od oczekiwań, ale już we Francji wzrost co prawda przyspieszył z 0,2 do 0,4% kwartalnie, ale było to mniej niż oczekiwał rynek (0,5%). Publikację dla całej strefy euro poznamy o godzinie 11:00 i oczekiwany jest wzrost na poziomie 0,4% kwartalnie, co jednocześnie będzie oznaczało spadek rocznego tempa z 2,1 do 1,8%. Jednocześnie o godzinie 14:00 poznamy dane o inflacji z niemieckiej gospodarki – tutaj oczekiwany jest wzrost z 2,3 do 2,4% w skali roku (są to wstępne dane za październik). Rynek może przykładać nieco mniejszą wagę do europejskich danych, ale są one ważne dla EBC, który dzięki potrzymaniu przyzwoitego wzrostu i inflacji nie zmienił retoryki na ostatnim posiedzeniu i nadal zapowiada zakończenie luzowania ilościowego pod koniec roku. Jest to o tyle istotne, że w tej sytuacji uspokojenie na scenie politycznej mogłoby zakończyć okres słabości złotego, a to pomogłoby przeżywającemu ostatnio także trudniejsze chwile złotemu.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąWe wczorajszym komentarzu pisaliśmy o tym, że będzie to brytyjski tydzień, a decyzja Banku Anglii zostanie przysłonięta polityką. Kluczowe jest głosowanie nad budżetem, które zaplanowane jest na czwartek. Były obawy, iż przeciwnicy premier May wykorzystają je do jej odwołania, a to pogrzebałoby szanse na rychły kompromis z Brukselą. Teraz wydaje się, że ryzyko takiego scenariusza nieco spadło – lepsze prognozy makroekonomiczne dla Wielkiej Brytanii pozwoliły rządowi zaproponować zwiększenie wydatków w kilku wrażliwych społecznie obszarach (jak np. szkolnictwo), a to ma sprawić, że przeciwnikom May będzie trudniej zagłosować przeciwko budżetowi. W brytyjskiej polityce jednak nic nie jest pewne, dlatego warto obserwować rozwój sytuacji.
Warto napisać jeszcze kilka zdać o meksykańskim peso, które było antybohaterem poniedziałkowego handlu na walutach. Meksykańska waluta straciła 3% po tym, jak większość głosujących wypowiedziała się przeciwko budowie mega-lotniska w referendum rozpisanym przez nowego prezydenta. Problem w tym, że prace na placu budowy są mocno zaawansowane, podpisane zostały kontrakty, a Meksyk wyemitował obligacje na kwotę 8 mld dolarów. Rezygnacja z inwestycji oznaczałaby ogromne straty finansowe i niemniejsze wizerunkowe. Można mieć zatem wrażenie, że w tym roku jak tylko uda zażegnać się jeden kryzys (Turcja, Brazylia), na kolejnym rynku wybucha nowy, a to też złotemu nie pomaga. Pomimo udanej sesji w Azji złoty rozpoczyna dzień od osłabienia, co istotne przełamany został poziom 3,80 na parze USDPLN i sierpniowy szczyt (3,84) jest na wyciągnięcie ręki. O 9:10 euro kosztuje 4,3325 złotego, dolar 3,8112 złotego, frank 3,8012 złotego, zaś funt 4,8661 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFAGłówny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.