Podczas gdy wczoraj duża część rynków (w tym polska giełda) była jeszcze zamknięta, to już dziś możemy powiedzieć, że rynki działały w miare normalnie. W miarę, ponieważ w wielu przypadkach mieliśmy do czynienia z ograniczoną płynnością.
W trakcie sesji azjatyckiej obserwowaliśmy mieszane nastroje. Większość chińskich indeksów zakończyła dzień spadkami, a spółki z Australii czy Japonii zdołały wspiąć się wyżej. Podobnie sytuacja przedstawiała się na Starym Kontynencie. Wśród europejskich indeksów również nie było widać wspólnego kierunku - zyskiwały spółki niemieckie, francuskie i brytyjskie, a traciły firmy z Włoch czy Hiszpanii. Po nieco ospałej sesji indeks WIG20 zdołał zamknąć się 0,22% wyżej.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąEmocji natomiast nie brakuje po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego. Sezon wyników na Wall Street trwa w najlepsze, a opublikowane dziś przed rozpoczęciem sesji raporty takich spółek jak Lockheed Martin czy Twitter dały bykom nowe paliwo. Indeks S&P 500 testuje historyczne szczyty, a Nasdaq wyznacza nowe rekordy. Co ciekawe, 96% spółek z indeksu S&P 500 znajduje się wyżej niż w momencie bożonarodzeniowego dołka, ale tylko 45% znajduje się wyżej niż przy osiąganiu przez indeks poprzedniego historycznego rekordu.
Na rynku walutowym króluje dziś dolar amerykański i jen japoński. W przypadku tej pierwszej walut rolę odegrały lepsze od oczekiwań dane z rynku nieruchomości oraz większa ilość głosów wskazująca na to, że Rezerwa Federalna nie będzie obniżać stóp. Słabo wypadają z kolei waluty skandynawskie - korona szwedzka i norweska są dziś najsłabszymi walutami z koszyka G10.
W kontekście rynku surowców należy wspomnieć o ropie. Wczorajsza komunikat Białego Domu mówiący o brak wydłużenia ustępstw wobec państw kupujących irańską ropę doprowadził do wzrostu ceny czarnego złota. Ten ruch jest dziś kontynuowany, chociaż wczesnym popołudniu Arabia Saudyjska zakomunikowała, że jest gotowa zwiększać produkcję, co doprowadziło do chwilowej przeceny na rynku ropy.
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.