Podsumowanie:
-
Akcje Alphabet (GOOGL.US) słabo sobie radziły w ostatnim czasie w związku z wyciekami danych i planowaną ekspansją w Chinach
-
Spółka opublikuje raport wyników za trzeci kwartał 2018 roku w najbliższy czwartek
-
Alphabet oczekuje dalszej poprawy w dynamikach kosztów
-
Inwestorzy będą uważnie śledzić dane dotyczące rozwoju innych segmentów działalności biznesowej
-
Cena akcji spółki nie zdołała wspiąć się z powrotem powyżej 200-sesyjnej, a następnie wybiła dołem z zasięgu kanału spadkowego
Sentyment rynkowy wobec Alphabet (GOOGL.US) znacznie się pogorszył w ostatnich miesiącach za sprawą wycieków danych i planowanej ekspansji na rynek chiński. Niemniej jednak, najbliższy raport wyników może zmienić nastawienie inwestorów do spółki po tym jak Alphabet poinformował, że oczekuje dalszej poprawy dynamik kosztów.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąW okresie od 2005 do 2017 Alphabet cieszył się ciągłym wzrostem zarówno przychodów jak i zysków. Nawet w okresie następującym bezpośrednio po kryzysie finansowym spółka doświadczyła jedynie nieznacznego spowolnienia wzrostu przychodów. Źródło: Bloomberg, Dział Analiz XTB
Alphabet (GOOGL.US) przyciągał sporą uwagę w ostatnim czasie, jednak niekoniecznie w pożądanych kwestiach. Po pierwsze, spółka była mocno krytykowana w mediach po tym jak jej przedstawiciele nie pojawili się na przesłuchaniu komisji senackiej. Kolejnym źródłem krytyki było planowane ponowne uruchomienie wyszukiwarki internetowej w Chinach (Alphabet wycofał się z tego rynku w 2010 roku). Chiny są ogromnym rynkiem, którego penetracja z pewnością przyniosłaby znaczne zyski z reklam i dostęp do danych użytkowników, którzy stanowią około jedną piątą populacji Ziemi. Niemniej jednak, wiele osób krytykowało te plany nazywając je nieetycznymi ze względu na to, że Alphabet musiałby dostosować się do cenzury panującej w tym kraju, a więc blokować wyszukiwania takich haseł jak Tybet, Tajwan czy Mao Zedong. Na samym końcu należy też wspomnieć o problemach związanych z Google+, serwisem społecznościowym, który nie okazał się sukcesem dla spółki. Dokładniej rzecz ujmując spółka zataiła przed opinią publiczną fakt wycieku danych ponad pół miliona użytkowników Google+. Wszystkie te czynniki odbiły się na sentymencie wobec spółki i skutkowały oddaleniem się od historycznego szczytu przy 1290 USD o około 13%.
Udział kosztów pozyskania ruchu (TAC share) utrzymywał się na podobnym poziomie w latach 2014-2017. Jednak w drugim kwartale obserwowaliśmy spadek udziału po tym jak dynamika TAC zaczęła zwalniać. Źródło: Bloomberg, Dział Analiz XTB
Jednak w najbliższym czasie sytuacja może ulec poprawie za sprawą raportu wyników za trzeci kwartał, który Alphabet opublikuje już w czwartek. Przypomnijmy, że w drugim kwartale spółka zanotowała 26% wzrost przychodów w ujęciu rocznym, które wyniosły 32,66 miliardów dolarów. Wprawdzie zysk na akcję (EPS) okazał się niższy niż przed rokiem, jednak było to spowodowane grzywną od Unii Europejskiej w wysokości 5 miliardów dolarów. Korygując wyniki spółki o wpływ tego jednorazowego czynnika zysk na akcję okazałby się 32% lepszy od oczekiwań i sporo wyższy niż przed rokiem. Ponadto, inwestorzy z ulgą przyjęli informacje o spowolnieniu wzrostu kosztów pozyskania ruchu (Traffic Acquisition Cost). Są to koszty, które Alphabet ponosi w związku z przekierowywaniem do swojej przeglądarki użytkowników ze stron partnerów. Po kilku latach przyspieszającego wzrostu tej metryki w drugim kwartale 2018 roku w końcu zobaczyliśmy spowolnienie.
Alphabet zanotował mocny spadek zysku w czwartym kwartale 2017 roku. Niemniej jednak, nie miało to związku z pogorszeniem się biznesu, a czynnikami jednorazowymi wynikającymi z wprowadzenia reformy podatkowej w USA. Źródło: Bloomberg, Dział Analiz XTB
W przypadku trzeciego kwartału 2018 roku rynki spodziewają się, że przychody wzrosną o 22% r/r i wyniosą 27,34 miliardów USD. Oczekuje się, że zysk netto wzrośnie o 6,5% r/r do poziomu 8,86 miliardów USD. Zysk na akcje miałby wynieść 12,87 USD. Wcześniej wspomniane koszty uzyskania ruchu będą jedną z miar uważnie śledzonych przez inwestorów po tym jak spółka poinformowała, że oczekuje dalszego spowolnienia dynamiki w kolejnych kwartałach. Ponadto, zainteresowanie będą cieszyć się też segmenty spoza głównej działalności Alphabet, a które według ostatniego raportu rozwijały się prężnie. Segment “Other” w sprawozdaniach Alphabet zawiera między innymi sprzedaż sprzętu czy usługi takie jak Google Play. W poprzednim kwartale wygenerował on przychody na poziomie 4,4 miliardów USD, co było wzrostem o 36% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Segment “Other Bets” zawiera między innymi Waymo, dywizję samochodów autonomicznych Alphabetu. “Other Bets” wygenerowało w drugim kwartale 145 milionów USD przychodów, co stanowiło wzrost o 49% r/r.
Alphabet (GOOGL.US), podobnie jak wiele innych amerykańskich spółek, dotarł na nowe historyczne szczyty wcześniej w tym roku. Jednak wraz z rosnącą liczbą problemów dotyczących ochrony danych cena akcji zaczęła spadać. Ostatnia mocna przecena na Wall Street sprawiła, że akcje Alphabet wybiły dołem z zasięgu spadkowego kanału cenowego. Źródło: xStation5
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.