Podsumowanie:
- Donald Trump prawdopodobnie już wkrótce obciąży chiński import cłami o wartości 200 miliardów dolarów
- Chiny stwierdzają, że nie będą negocjować "z pistoletem skierowanym do głowy"
- Spadki na chińskich parkietach
Napięcia handlowe pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami prawdopodobnie nie zostaną zatrzymane w najbliższym czasie. USA przyparły Pekin do muru, jednocześnie proponując nową turę rozmów. Zgodnie z opublikowanym w weekend artykułem WSJ administracja Donalda Trumpa zamierza w ciągu kilku dni ogłosić nowe cła na wartość aż 200 miliardów dolarów. Poprzednio spekulowano, że nowa stawka celna może wynosić nawet 25%, lecz teraz mówi się o stawce 10%. Należy zwrócić uwagę, że obniżony poziom ma na celu uspokojenie przedsiębiorstw, które skarżyły się na wpływ taryf celnych na ich działalność (zwiększone koszty importu). Przypomnijmy, że od USA i Chin oczekuje się, że około 20 września rozpoczną kolejną rundę negocjacji handlowych, ale gdyby pierwsza ze stron postanowiła wprowadzić nowe opłaty, Chiny mogłyby odrzucić propozycję USA o wznowieniu rozmów, o czym mowa w innym artykule WSJ. W raporcie zacytowano jednego z wysokich rangą chińskich urzędników, który stwierdził, że kraj nie będzie negocjował "z pistoletem skierowanym do głowy". Ostatnie doniesienia z obozu Trumpa nie brzmią zachęcająco. Jeśli Trump wprowadzi nowe taryfy w celu poprawy swojej pozycji negocjacyjnej, Chiny mogą zostać zniechęcone do przystąpienia do stołu.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąRynki akcji w Chinach zareagowały na ostatnie rewelacje. Rano Hang Seng (CHNComp) notowany jest o 1,5% niżej, a Shanghai Composite spada o 1,2% - około 7:40. Pisząc o chińskim rynku akcji należy wspomnieć, że PBoC zdecydował się zasilić płynność rynek za pomocą rocznego średnioterminowego kredytu, co zaowocowało nowymi 265 miliardów CNY o stopie 3,3%. Teoretycznie nowe środki powinny działać pozytywnie na rynek akcji, tym razem jest inaczej, ponieważ przeważają zagrożenia związane z dalszą eskalacją sporu handlowego. Patrząc na poniższy wykres, sytuacja nie wygląda dobrze dla chińskiego rynku akcji. Indeks zaczyna ponownie spadać po odbiciu z zeszłego tygodnia. W tym miejscu warto zauważyć, że Donald Trump często porównuje stopy zwrotu z giełd w USA i Chinach, co uzasadnia jego postawę handlową i pokazuje według niego, że taryfy dobrze się sprawdzają, ponieważ wycena akcji w USA rośnie, podczas gdy akcje w Chinach wciąż spadają. Pamiętajmy jednak, że Donald Trump przypisuje sobie wszystkie zasługi za każde wzrosty na Wall Street i każdy odczyt makroekonomiczny powyżej oczekiwań.
Pod koniec ubiegłego tygodnia obserwowaliśmy tzw. “dead cat bounce”. Dzisiaj wydaje się, że chińskie akcje powracają do spadków za sprawą pogorszenia nastrojów. Można przypuszczać, że Hang Seng może zanurkować poniżej najniższego poziomu z zeszłego tygodnia, jeśli sytuacja na linii USA-Chiny nie ulegnie poprawie. Gorsza dyspozycja chińskich parkietów znajduje również uzasadnienie w wynikach spółek, ponieważ rezultaty przedsiębiorstw za II kwartał nie były zachwycające. Źródło: xStation5.
Pozostałe wiadomości:
- Dzisiaj w Waszyngtonie nie odbędą się negocjacje w sprawie NAFTA pomiędzy USA i Kanadą, o czym ma poinformować minister spraw zagranicznych Kanady
- PMI w Nowej Zelandii we wrześniu spadł do 53,2 z 54,8 pkt.
- Brytyjskie Izby Handlowe obniżyły prognozę PKB dla gospodarki Wielkiej Brytanii do 1,1% z 1,3% w tym roku i do 1,3% z 1,4% w 2019 r.
- Rosja i Arabia Saudyjska zapowiadają kontynuować starania o długoterminową współpracę pomiędzy członkami OPEC i spoza OPEC
- Dolar amerykański delikatnie niżej, pomimo ryzyka związanego z dalszą eskalacją wojny handlowej
- Waluty EM zachowują się spokojnie, a turecka lira traci około 0,4%
Regulamin sporządzania rekomendacji (link)
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.