Bardzo dawno nie było głośno o cenach mleka. Notowania dolara nowozelandzkiego w dużej mierze zależne były od działań banku centralnego oraz samego dolara amerykańskiego. W obecnych czasach może się to zmieniać, gdyż pierwszy głos na rynku mają obecnie surowce.
Przez długi czas zmiany w cenach mleka w Nowej Zelandii, która jest największym eksporterem na świecie i jednym z największych producentów na świecie, były relatywnie niewielkie. To zmieniło się wczoraj, kiedy indeks GDT (indeks produktów mlecznych) wzrósł o 15%, natomiast główny produkt, czyli mleko w proszku o 21% na aukcji!
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąTak wysokie ceny były widoczne w 2014 roku, a cały wzrost cen zaczyna przypominać 2012 rok, kiedy to ceny mleka odbijały z podobnych poziomów co obecnie i sięgnęły bardzo szybko astronomicznych poziomów niemal 6000 dolarów za tonę. W okresie 2012-2013 NZDUSD wzrósł z okolic poziomu 0,75 do 0,85000. Jak widać nawet w krótkim terminie ceny mleka wskazują, że para mogłaby być notowana wyżej.
Ostatnio tak wysokie ceny mleka notowane były w 2014 roku, choć obecnie kilkanaście miesięcy zaczyna przypominać lata 2012-2013. Źródło: Bloomberg
Już w tym momencie widać, że dynamika wzrostu cen mleka znacząco przewyższa dynamikę na rynku walutowym. Z pewnością kolejna aukcja może być obserwowana wyraźnie przez inwestorów walutowych. Możliwe będą również ruchy na NZD wcześniej w oczekiwaniu na wyniki. Źródło: Bloomberg
NZDUSD cofnął się z ważnej strefy oporu związanej z lokalnymi szczytami z lat 2016, 2017. Jednak w momencie wzrostu rynku surowców, NZD prawdopodobnie nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Źródło: xStation5
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.