Wtorkowa sesja na rynku walutowym zdecydowanie należy do dolara australijskiego i nowozelandzkiego. Obie waluty umacniają się ponad 0,3% względem USD w reakcji na mocne dane z Chin, które wskazują na odporność koniunktury w regionie na perypetie światowego handlu.
Chiński Produkt Krajowy Brutto przetrwał drugi kwartał 2025 roku lepiej niż zakładano, wychodząc tym samym na przekór głosom, że 5-procentowy cel wzrostu gospodarczego jest nie do utrzymania w obecnym klimacie geopolitycznym. Według najnowszych danych tempo wzrostu co prawda spadło względem ubiegłego kwartału (z 5,4% do 5,2%), jednak mniej niż zakładał konsensus na poziomie 5,1 proc.
Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie
Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąO ile wiarygodność danych pozostaje przedmiotem dyskusji (przykładem może być Capital Economics, które szacuje realną stopę wzrostu na 3,5%), a w samym odczycie wzrostu gospodarczego można dopatrywać się wartości propagandowej, to nie sposób nie zwrócić uwagi na dane z handlu zagranicznego. Będący kołem zamachowym chińskiej gospodarki eksport wzrósł o 5,8% rok do roku, również przekraczając oczekiwania. Wzrost miał miejsce przede wszystkim w regionie (blisko 17 proc. w Azji Południowo Wschodniej), natomiast spadek eksportu do USA wyhamował z 34,5% w maju do ok. 16% w czerwcu.
Wynik wskazuje na wyjątkową odporność chińskiego sektora wytwórczego, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że Chiny już podlegają nominalnym cłom zwrotnym na poziomie 30%, podczas gdy reszta świata czeka na oficjalny koniec negocjacji, wyznaczony na 1 sierpnia. Trwałość tych wyników jest jednak dość wątpliwa. W przypadku handlu z USA możemy mieć wciąż do czynienia z masowym robieniem zapasów przed potencjalnym skokiem ceł, choć część tej presji może być zbalansowana intensyfikacją handlu w regionie.
Żywa pozostaje również kwestia słabego popytu krajowego. Sprzedaż detaliczna wzrosła w czerwcu o zaledwie 4,8% rok do roku (najsłabiej od lutego), a trwająca zapaść na rynku nieruchomości wciąż ciąży na prywatnych majątkach i ogólnym sentymencie. Nie odpuszcza również presja deflacyjna, chociaż władze w Chinach już zapowiedziały walkę z “nieuczciwą konkurencją cenową” oraz plany wygaszania części “starych i nierentownych zakładów” celem zmniejszenia nadprodukcji.
Pomimo wewnętrznych problemów strukturalnych, utrzymująca się siła chińskiego eksportu oraz potencjalne zatrzymanie spadku cen generuje entuzjazm wobec walut w regionie, z których schodzi presja miesięcy niepewności geopolitycznej. O godz. 11:10 za dolara australijskiego 2,39 zł, za dolara amerykańskiego 3,64, za euro 4,25, za franka 4,57, a za funta 4,90.
Aleksander Jabłoński
Analityk Rynków Finansowych XTB
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.