W trakcie weekend doszło do uzgodnienia najważniejszego porozumienia handlowego z perspektywy Stanów Zjednoczonych oraz Unii Europejskiej. Pod względem udziału handlu zagranicznego, Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska są dla siebie zdecydowanie najważniejsze. Wobec tego rosły oczekiwania, że uda się osiągnąć porozumienie przed 1 sierpnia, kiedy to Stany Zjednoczone zapowiedziały wejście w życie ceł wzajemnych. Ustalona stawka to 15%, podobnie jak w przypadku porozumienia z Japonią i dodatkowe inwestycje UE w Stanach Zjednoczonych, wraz z deklaracją importu dużej ilości surowców energetycznych. Czy to koniec całego zamieszania handlowego, czy będziemy musieli jednak martwić się kolejnymi ustaleniami w następujących miesiącach?
Christine Lagarde oraz Donald Trump ustanowili ramy porozumienia handlowego w trakcie spotkania odbywającego się w Szkocji w trakcie minionego weekendu. Unia Europejska stała przed ryzykiem wzrostu ceł handlowych z obecnych 10% do 30% w dniu 1 sierpnia. Termin ten zbliżał się dużymi krokami, dlatego ewentualnego porozumienia trzeba było spodziewać się w najbliższym czasie. Niemniej osiągnięcie go w ostatni weekend lipca było jednak sporym zaskoczeniem dla rynków. Trump wcześniej spekulował, że stawka celna powinna znajdować się na poziomie 15-20%, ale nie zejdzie poniżej dolnej granicy. Z kolei Unia Europejska cały czas liczyła na utrzymanie poziomu 10%. Niemniej stawka 15% i tak jest jedną z najniższych wśród wszystkich państw na świecie, z którymi Stany Zjednoczone osiągnęły porozumienie handlowe. Unia Europejska zobowiązała się również do znacznych zakupów surowców energetycznych opiewających na kwotę 750 mld USD i zwiększenia inwestycji w USA o 600 mld USD i sporych zamówień na sprzęt wojskowy. Unii Europejskiej nie udało się zmniejszyć ceł na stal i aluminium, które opiewają w tym momencie na gigantyczne 50%. Co jednak kluczowe dla europejskiego przemysłu, nowa stawka 15% ma obowiązywać na samochody oraz wyroby farmaceutyczne. Ursula von der Leyen zapewnia, że w przyszłości stawka na wyroby farmaceutyczne nie wzrośnie do zapowiadanych 200%. Szefowa KE podkreśliła, że osiągnięte porozumienie ma zapewnić przewidywalność i stabilność dla biznesu po obu stronach Atlantyku, co będzie oczywiście kluczowe dla firm z obu rynków.
Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie
Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąCo sądzić o porozumieniu? Z pewnością zdejmuje ona ryzyko, co jest oczywiście bardzo dobre dla przeprowadzania innych zmian, w szczególności tych związanych z zieloną energią czy inwestowaniem w sztuczną inteligencję. Z drugiej strony porozumienie to redukuje krótkoterminowe ryzyko. Pozostaje do rozwiązania wiele ważnych kwestii od strony prawnej, a dodatkowo nieprzewidywalność Donalda Trumpa pokazuje, że nie można być pewnym osiągniętego porozumienia w 100%.
Sama reakcja na rynkach jest oczywiście pozytywna. Kontrakty na amerykańskie indeksy rosną do historycznych szczytów. Złoto otwiera się spadkiem, natomiast reakcja na EURUSD jest ograniczona. Całe zawirowania handlowe były negatywne dla dolara w ostatnich miesiącach, dlatego ten umacnia się w tym momencie do euro, choć para pozostaje powyżej 1,17. Mocne wzrosty obserwujemy z kolei na parze USDJPY.
W kontekście polskiego złotego widzimy wzrosty na USDPLN, ale znajdujemy się w okolicach poziomu piątkowego zamknięcia. Warto jednak zauważyć, że rynek otworzył się poniżej 3,60. Po godzinie 08:30 za dolara płacimy 3,6269, za euro 4,2485 zł, za franka 4,5482 zł, za funta 4,8638 zł.
Michał Stajniak, CFA
Wicedyrektor Działu Analiz XTB
michal.stajniak@xtb.pl
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.