Ataki Rosji na Ukrainę stały się faktem. Pomimo informacji, że ataki miały być wstrzymane, cały czas spływają doniesienia o nowych zaatakowanych celach wojskowych na terytorium całej Ukrainy. Zachód cały czas nie zareagował. Ukraina próbuje odpierać ataki, prosi Indie o interwencje oraz Turcję o zamknięcie cieśniny Bosfor i Dardanele dla rosyjskich statków.
Tymczasem na GPW trwa prawdziwa wyprzedaż. WIG20 traci ponad 7%. Najmocniej traci LPP (ponad 22%) ze względu na to, że spółka ta posiada dużą ilość sklepów zarówno w Rosji jak i na Ukrainie. W WIG20 tracą dzisiaj wszystkie spółki, choć zdecydowanie najmniej tracą spółki komunikacyjne.
Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie
Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąWarto zwrócić uwagę na polskie spółki, które mają mocną ekspozycję na Rosję, zarówno ze wzglęu na prowadzenie biznesu, czy sprowadzane surowce.
- Rosja jest głównym dostawcą gazu dla spółki PGNIG.
- W przypadku spółki ASBIS aż 53% przychodów pochodzi z rynków wschodnich.
- CDRL prowadzi dużą działalność na Białorusi.
- W przypadku spółka AMICA 16% przychodów pochodzi ze schodu.
- Dla PKP Cargo Ukraina stanowi ważne miejsce w łańcuchu dostaw.
Potężne spadki na GPW. Źródło: Bloomberg
Oprócz tego warto wspomnieć, że na GPW notowanych jest kilka ukraińskich spółek. Tracą one mocno na otwarciu sesji, choć wiele z nich jeszcze się nie otworzyło. Teoretyczny kurs otwarcia dla Coal Energy sięgał w pewnym momencie nawet -60%. Obecnie jest to ok. -30%.
Wiele spółek ukraińsich notowanych na GPW jeszcze nie otworzyło się dzisiaj. Źródło: Bloomberg
WIG20 traci ponad 7%. Kluczowe wsparcie to okolice 1850 przy zniesieniu 50.0 całego "pandemicznego" odbicia. Obecna struktura spadków bardzo przypomina to co działo się w 2011 roku. Zakres spadków wyniósł wtedy od szczytu niemal 1000 punktów, co obecnie wskazywałoby na okolice 1500 punktów. Warto zauważyć, że 1700 punktów to kluczowe wsparcie wynikające z dołków z 2015 oraz 2016 roku. Źródło: xStation5
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.