Spółka tygodnia: Apple

- Apple (AAPL.US) zaprezentował we wtorek nowe produkty
- Nowe modele iPhone’a będą tańsze niż przed rokiem
- Brak kompatybilności z technologią 5G może zmniejszyć atrakcyjność nowych smartfonów
- Apple TV+ może być poważnym rywalem dla Netflixa i Disneya
- Prezentacja produktów została dobrze odebrana, a cena akcji pokonała strefę oporu

Apple (AAPL.US), jedno z największych i najbardziej znanych przedsiębiorstw na świecie, zaprezentowało we wtorek produkty i usługi, które doda do swojej oferty. Spółce udało się w tym roku zaskoczyć inwestorów, krytyków i konsumentów uważnie śledzących coroczną prezentację produktową. W tej krótkiej analizie przyjrzymy się produktom zaprezentowanym przez Apple oraz reakcji rynku.

Przychody Apple podlegają silnym wahaniom sezonowym. Warto jednak zauważyć, że najlepszy kwartał roku - czwarty - jest wciąż przed nami. Dodatkowo, marża netto zwykle osiąga dno w drugim kwartale, tak więc zysk netto powinien rosnąć w pozostałych kwartałach 2019 roku. Źródło: Bloomberg, Dział Analiz XTB

Niższa cena nowych modeli smartfonów

Apple zaprezentowało trzy modele iPhone’a 11 w trakcie prezentacji, która odbyła się we wtorek w Kalifornii. Podstawowa wersja będzie wyposażona w mikroprocesory nowej generacji oraz dwa tylne aparaty. Ulepszona wersja - iPhone 11 Pro - będzie wyposażona w dodatkową tylną kamerę, baterię z dłuższą żywotnością oraz będzie miała możliwość robienia zdjęć za pomocą 4 aparatów jednocześnie (3 tylnych i 1 przedniego). Najbardziej rozbudowana wersja - iPhone 11 Max - będzie dodatkowo wyposażona w większy wyświetlacz. Wygląda na to, że Apple uczy się na swoich błędach, ponieważ podstawowa wersja będzie kosztować 699 USD, co jest niższą ceną niż $749 za podstawową wersję nowego smartfona z ubiegłego roku. Spółka dodatkowo zdecydowała się obniżyć cenę starszych modeli. Pewnym zaskoczeniem była ulepszenie iPada, ponieważ spółka rzadko prezentuje nowe wersje tabletów w trakcie jesiennej prezentacji. Niemniej fakt, że nowe tablety zostały zaprezentowane przed czwartym kwartałem roku (najlepszy kwartał dla Apple) można odebrać jako pozytyw.

iPhone pozostaje kluczowym produktem dla Apple pod kątem udziału w przychodach. Niemniej usługi (services) mogą zyskać na znaczeniu, jeśli spółka utrzyma konkurencyjne stawki abonamentu nowego serwisu streamingowego. Źródło: Bloomberg, Dział Analiz XTB

Apple rzuca wyzwanie Disneyowi i Netflixowi 

Oprócz nowych smartfonów i tabletów, Apple zaprezentował również dwie nowe usługi. Zarówno Apple Arcade, jak i Apple TV+ zostały ogłoszone w pierwszej połowie roku, jednak do wtorku nie znaliśmy żadnych szczegółów dotyczących, na przykład, cen. Apple Arcade jest usługą opartą o abonament i za jej pomocą konsumenci będą mogli pobierać gry wideo na urządzenia Apple. Abonament ma kosztować 4,99 USD miesięcznie. Niemniej to usług Apple TV+ wydaje się być kluczowym punktem prezentacji. Jest to serwis streamingowy podobny do tego, na którym sławę zdobył Netflix. Usługa została zapowiedziana już w marcu, jednak dopiero teraz spółka przedstawiła cenę. Prezes Apple, Tim Cook, ujawnił, że koszt abonamentu wyniesie zaledwie 4,99 USD miesięcznie. Jest to o tyle ważne, że usługa Netflixa kosztuje 13 USD miesięcznie, a Disney 6,99 USD miesięcznie. Apple TV+ dostępny będzie od listopada w ponad 100 krajach, podczas gdy Apple Arcade zadebiutuje w drugiej połowie września.

Ewentualna strata udziału na chińskim rynku może mieć poważne konsekwencje dla Apple, ponieważ Państwo Środka odpowiada za około 17-18% przychodów spółki. Źródło: Bloomberg, Dział Analiz XTB

Wnioski

Wygląda na to, że Apple zrozumiał, że strategia wypuszczania nowych, drogich produktów każdego roku może się nie sprawdzić w długim terminie. Ciężko jest co roku prezentować przełomowe ulepszenia produktów, a konsumenci mogą po prostu nie chcieć płacić, co roku za praktycznie ten sam produkt. Niższa cena może pozwolić Apple zwiększyć udział w rynku. Fakt, że do nowych zakupów urządzeń Apple będzie dołączany rok darmowego abonamentu do Apple TV+ sprawia, że klienci chętniej mogą patrzeć w kierunku produktów “z jabłkiem”. Samo wprowadzenie do oferty usługi Apple TV+ jest szansą dla spółki, ponieważ przykład Netflixa pokazuje, że popyt na tego typu usługi jest ogromny. Jeśli Apple zdoła utrzymać konkurencyjność cenową usługi może być to ważne źródło powtarzalnych przychodów w przyszłości. Za minus nowych modeli iPhone’a można uznać brak kompatybilności z technologią 5G. Podczas gdy adopcja 5G w skali globalnej w ciągu kolejnego roku jest raczej mało prawdopodobna, to technologia może zacząć być wykorzystywana w Azji, a w szczególności w Chinach. W takim scenariuszu, chińscy konsumenci mogą się zwrócić w stronę smartfonów produkcji, na przykład, Samsunga, które są kompatybilne z nową technologią. Niemniej wydaje się praktycznie pewne, że smartfony Apple, które zostaną zaprezentowane w przyszłym roku będą już dostosowane do nowej technologii.

Reakcja rynku

Jeśli chodzi o reakcję rynku to cena akcji Apple wahała się w trakcie prezentacji, ale zdołała zakończyć dzień wyżej. Mocniejsze wzrosty obserwowaliśmy następnego dnia, a cena przebiła się powyżej zniesienia 78,6% ruchu spadkowego rozpoczętego w październiku 2018 roku. Akcje Apple notowane są na 10-miesięcznych szczytach i niecałe 5% poniżej historycznego szczytu w okolicach poziomu 233 USD. Apple może dalej zyskiwać w najbliższych dniach nie tylko za sprawą dobrego odbioru prezentacji produktowej, ale również planowego opóźnienia wprowadzenia amerykańskich ceł, co dodatkowo powinno wesprzeć sentyment rynkowy. W takim scenariuszu, najbliższym oporem będzie strefa między poziomami 230 USD i 233 USD - szczytami z września i października 2018 roku.

Źródło: xStation5