Podsumowanie:
- Największy zakład naftowy w Arabii Saudyjskiej został zaatakowany podczas weekendu
- Ataki zatrzymały produkcję ropy naftowej na poziomie ponad 5 mln brk na dzień, co odbija się na światowym rynku ropy
- Arabia Saudyjska planuje utrzymać eksport surowca bez zmian korzystając ze swoich zapasów
Ropa naftowa zaliczyła gargantuiczny skok cenowy podczas poniedziałkowego otwarcia, po tym jak w trakcie weekendu dokonany został atak dronów na największy zakład naftowy w Arabii Saudyjskiej. Grupa Houti z Jemenu, popierana przez Iran przyznała się do dokonania ataków. Co stało się na rynku ropy. Ogromny skok cenowy spowodowany został tymczasowym zatrzymaniem podaży na poziomie 5,7 mln brk na dzień, co stanowi połowę dziennego wydobycia w Arabii Saudyjskiej, lub jednocześnie 5% światowej podaży. Jest to jednocześnie największe pojedyncze zaburzenie podaży w historii. Podczas weekendu, CEO Aramco zapowiedział, że firma dostarczy więcej informacji na temat dalszych kroków w przeciągu 48 godzin. To oznacza, że jakieś informacje powinny być opublikowane dzisiejszego dnia. Warto zauważyć, że eksport Arabii Saudyjskiej w zeszłym tygodniu wynosił ponad 7 mln brk na dzień, z czego 75% trafiało do krajów azjatyckcich.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąArabia Saudyjska posiada ok. 188 mln brk rezerw, co oznacza, że mogłaby utrzymywać stracone moce produkcyjne kompletnie bez zmian przez 37 dni (Arabia już poinformowała o utrzymaniu eksportu bez zmian). Dodatkowo Stany Zjednoczone wskazały, że również zamierzają użyć swoich strategicznych rezerw w przypadku zajścia takiej potrzeby. Rezerwy Stanów Zjednoczonych wynoszą 640 mln rbk, co stanowi ok. 52 dni amerykańskiej produkcji. Finalnie pojawiły się nieoficjalne informacje, że Arabia Saudyjska może przywrócić 50% swojej traconej mocy produkcyjnej w przeciągu tygodnia. Z pewnością ograniczyłoby to presje na dalsze wzrosty cen
Ataki dronów podczas weekendu spowodowały największe pojedyncze zawirowanie na rynku ropy naftowej w historii. Źródło: Bloomberg
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.