W ostatnich tygodniach obserwowaliśmy spory wzrost środków przeznaczonych na inwestycje kapitałowe w Chinach, przede wszystkim za pośrednictwem giełdy w Hong Kongu. Ogłoszone narzędzia mające na celu stymulację gospodarki doprowadziły do mocnego wzrostu cen akcji na przełomie września i października. W pewnym momencie wzrosty na indeksie Hang Seng China Enterprises przekraczały te notowane przez najważniejszy indeks na świecie, czyli S&P 500, który również świeci triumfy w ostatnim czasie i notuje dzień po dzień historyczne szczyty. Jednak spore rozczarowanie brakiem nowych planów wsparcia gospodarki powodują, że wzrosty na chińskich akcjach zostały już ograniczone o niemal 15%. Czy obstawianie wzrostów na chińskim rynku akcji wciąż ma sens?
Działania stymulacyjne chińskich władz
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąChińskie władze zdecydowały się na kierunkowe działanie dotyczące rynku nieruchomości. Zdecydowano się na cięcie szeregu stóp procentowych oraz na bezpośrednie wsparcie banków, które miałyby uruchomić środki na kredyty czy również przeznaczyć pewną część środków na zakup akcji (przede wszystkim tych spółek związanych z rynkiem nieruchomości). Problemy Chin są jednak raczej strukturalne i nie dotyczą tylko i wyłącznie słabości jednego sektora. Problem dotyczy przede wszystkim tego, że obywatele Chin nie chcą lokować już swoich środków na rynku nieruchomości i co równie ważne, mają również ograniczone zachowanie dla rynku akcyjnego, dlatego rośnie chęć oszczędzania za pomocą zwykłych depozytów. Ilość wolnych mieszkań do sprzedaży wynosi obecnie ponad 60 mln, a ilość metrów kwadratowych przekracza 700 mln. To podaż, która bez budowy nowych nieruchomości wystarczyłaby na 3 letnią sprzedaż. Co więcej, należy podkreślić, że w niedługim czasie będzie ubywać coraz więcej obywateli, gdyż Chiny najprawdopodobniej podążają drogą wyznaczoną przez Japonię kilkanaście lat temu. Chiny mogą się również niechlubnie pochwalić zdecydowanie większym zadłużeniem względem PKB, które sięga w całości ponad 300%, a z perspektywy gospodarstw domowych ponad 60%. Wobec tego widać, że przedstawiony ostatni plan, bez wyraźnego zaangażowania polityki fiskalnej może być niewystarczający.
Podaż mieszkań patrząc z perspektywy metrów kwadratowych przekracza w Chinach obecnie 700 mln. Wystarczyłoby to na 3 letnią sprzedaż, bez uwzględniania budowania nowych mieszkań. Źródło: Bloomberg Finance LP
Zadłużenie Chin przekracza obecnie 300% PKB. Źródło: Bloomberg Finance LP, XTB
Wobec tego na ten moment wydaje się, że obecne działania to kolejna wydmuszka, która nie doprowadzi do stałej poprawy sytuacji. Niemniej najprawdopodobniej nie jest to koniec działań i władze będą starały się poprawić sytuację i sprostać swoim celom osiągnięcia wzrostu gospodarczego na poziomie 5% w tym roku. Wielokrotnie pojawiała się informacja, że rząd zamierza wyemitować obligacje o wartości 2 bilionów juanów, co miałoby być przeznaczone m.in. na dokapitalizowanie banków.
Indeks Hang Seng China Enterprises stracił od szczytu z tego miesiąca ok. 15% i znajduje się już poniżej wrześniowego zamknięcia. Z perspektywy szczytów z 2021 roku, indeks traci ok. 40%, a z perspektywy historycznych szczytów z 2007 roku, indeks notowany jest niemal 70%. Chińskie akcje są wciąż bardzo tanie, dlatego przy ogłoszeniu kolejnego planu wsparcia nie można wykluczyć kontynuacji obecnego ożywienia. W dłuższym terminie bez działań mających na celu zażegnanie problemów strukturalnych nie ma jednak co liczyć na wzrosty, które obserwujemy na Wall Street, czy nawet na japońskim Nikkei 225. Nie można jednak też wykluczyć, że polityka PBOC pójdzie w ślady Banku Japonii i będzie polegała m.in. na skupowaniu akcji poprzez fundusze typu ETF, co przez wiele lat było podstawą utrzymywania wzrostów na japońskim rynku akcji.
Chiny mogą podążać scenariuszem japońskim, biorąc pod uwagę spadek populacji, co jest oczywiście bardzo negatywnym czynnikiem dla rynku nieruchomości. Źródło: Bloomberg Finance LP
Hang Seng CE znajduje się ok. 40% poniżej szczytów z 2021 roku. Pomimo braku jasnych perspektyw dla gospodarki, chińskie akcje wciąż są tanie. Źródło: xStation5
Michał Stajniak, CFA
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.