Ostatnie wydarzenia na rynkach bardzo wyraźnie pokazują, że wkraczamy w okres, który można opisać jednym zdaniem: AI, statystyczna mgła i efekt domina, czyli dlaczego rok 2026 może być momentem weryfikacji wielkich iluzji. Widać coraz wyraźniej, że krzyżują się dziś trzy zjawiska o ogromnym znaczeniu dla gospodarki i rynków finansowych. Pierwsze dotyczy jakości danych makroekonomicznych i narastającej niepewności wokół trendów na rynku pracy. Drugie obejmuje politykę pieniężną Rezerwy Federalnej, która musi działać w warunkach rosnącej niepewności. Trzecie wynika z wyjątkowej dynamiki inwestycji w infrastrukturę obliczeniową dla sztucznej inteligencji, a także z ryzyk związanych z ich realną stopą zwrotu. Razem tworzą one spójną, a jednocześnie niepokojącą narrację, która może w pełni ukształtować rok 2026.
Po stronie makroekonomicznej Fed zmaga się dziś z wyjątkowym problemem. Coraz więcej wskazuje, że oficjalne statystyki dotyczące zatrudnienia były przeszacowane, a faktyczny stan rynku pracy jest słabszy niż wynika to z publikowanych danych. Najnowszy wzrost liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, choć nadal umiarkowany, potwierdza tę tendencję. W efekcie Rezerwa Federalna prowadzi politykę pieniężną w środowisku statystycznej mgły, w którym możliwość głębokich korekt danych staje się niemal równie ważna jak same odczyty.
Równolegle rynek finansowy otrzymał bardzo wyraźny sygnał ostrzegawczy dotyczący inwestycji w centra danych dla sztucznej inteligencji. Wyniki finansowe Oracle podważyły przekonanie o nieograniczonym popycie na moce obliczeniowe. Dodatkowo ujawniono, że przyszłość tej spółki jest w niezwykłym stopniu zależna od jednego klienta, czyli OpenAI. Zgodnie z dostępnymi informacjami to właśnie OpenAI stoi za dominującą częścią rekordowego portfela zamówień Oracle, obejmującego wieloletnie kontrakty o wartości sięgającej setek miliardów dolarów. Jednocześnie bieżące przychody OpenAI pozostają wielokrotnie niższe, co stawia pytania o sposób finansowania tak ambitnych planów oraz o ich realność.
Tak silna zależność od jednego odbiorcy może okazać się niezwykle korzystna, jeżeli OpenAI zrealizuje swoje plany i utrzyma stabilne finansowanie. W takim scenariuszu Oracle mógłby liczyć na długoterminowy strumień przychodów, który w pełni uzasadnia obecny poziom inwestycji w infrastrukturę obliczeniową. Jeśli jednak OpenAI napotka trudności regulacyjne, kapitałowe lub biznesowe, wiarygodność portfela zamówień Oracle może zostać szybko podważona, a oczekiwania inwestorów wobec przyszłych wyników spółki ulegną korekcie. Warto pamiętać, że obecna fala inwestycji Oracle jest finansowana w dużej części długiem i wynika z konieczności realizacji zobowiązań wobec OpenAI, co dodatkowo tłumaczy nerwową reakcję rynków na najnowsze komunikaty finansowe.
Ten technologiczny wątek coraz wyraźniej przenika się z narracją Rezerwy Federalnej. Podczas ostatniej konferencji po posiedzeniu FOMC Jerome Powell zwrócił uwagę, że rewizje w górę prognoz wzrostu gospodarczego wynikają między innymi z rekordowego poziomu inwestycji w centra danych dla sztucznej inteligencji. Jeżeli jednak kluczowe przedsiębiorstwa zdecydują się ograniczyć skalę tych inwestycji lub jeżeli rynek zacznie kwestionować stabilność portfela zamówień powiązanego z branżą AI, zniknie istotna część argumentów przemawiających za bardziej jastrzębim podejściem do polityki pieniężnej. A jeśli jednocześnie okaże się, że dane o zatrudnieniu były przez dłuższy czas zbyt optymistyczne, zwolennicy łagodniejszej polityki zyskają dodatkową przestrzeń do działania.
W rezultacie dwa kluczowe procesy, czyli schładzający się rynek pracy oraz możliwe zahamowanie inwestycji w infrastrukturę obliczeniową dla sztucznej inteligencji, mogą wejść w niebezpieczny rezonans. Słabszy popyt na pracę obniży temperaturę gospodarki, a mniejsza aktywność inwestycyjna w sektorze technologicznym może odebrać gospodarce część energii, którą Fed uwzględniał w swoich optymistyczniejszych prognozach.
Z tego powodu przyszły rok może stać się momentem weryfikacji dwóch istotnych iluzji, które dominowały narrację rynkową w ostatnich kwartałach. Pierwsza dotyczy przekonania o odporności amerykańskiego rynku pracy. Druga odnosi się do założenia, że inwestycje powiązane ze sztuczną inteligencją są z natury opłacalne i nie wymagają korekt. To właśnie na styku tych dwóch obszarów rozstrzygnie się, czy gospodarka Stanów Zjednoczonych wejdzie w kolejny etap ekspansji, czy też będzie zmuszona do konfrontacji z bardziej realistycznymi fundamentami wzrostu.
Mikołaj Sobierajski
Analityk Rynku Akcji XTB
Podsumowanie dnia: SILVER na nowym ATH, EURUSD najwyżej od października
Ile tak naprawdę warte są akcje? | Tomasz Trela
Spółka Tygodnia - Jabil Inc (11.12.2025)
Rivian rozwija własny chip AI do autonomicznego kierowania 💡
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.