Zmienność na dolarze amerykańskim nieco zmalała, choć na brak atrakcji ze strony publikacji nie można narzekać. Inflacja w Polsce przekroczyła już tę dynamikę, którą obserwujemy w Stanach Zjednoczonych, co nie daje dobrych perspektyw dla złotego w najbliższym czasie. Tymczasem dla samego dolara szykuje się kluczowa publikacja tuż przed posiedzeniem Rezerwy Federalnej, czyli sprzedaż detaliczna. Jak wypadła kondycja amerykańskich konsumentów?
Zaczniemy od inflacji w Polsce, która wyniosła aż 5,5% r/r za sierpień. Wstępny odczyt wskazywał na 5,4% r/r, czyli okazuje się, że ceny w Polsce rosną coraz szybciej. To jednak może nie być koniec wzrostów, biorąc pod uwagę drożejącą ropę, rosnące ceny gazu czy rosnące ceny energii elektrycznej. Nawet jeżeli nie zaliczamy tego do cen bazowych, to jednak ceny energii mają wpływ na niemal każdy segment gospodarki, a sama inflacja bazowa i tak wynosi 3,9% r/r. Dzisiaj potwierdzenie o godzinie 14:00. W raporcie inflacyjnym możemy zauważyć, że najmocniej rosną ceny transportu czy nieruchomości. Wysoka inflacja i brak działania ze strony banku centralnego odzwierciedla słaby kurs złotego, który dodatkowo podbija perspektywy dla cen paliw w najbliższym czasie. Ponownie pojawiło się widmo poziomu 6 zł za benzynę 95 na stacjach paliw. Wydaje się, że NBP powinien zareagować w najbliższym czasie, na to co dzieje się z cenami, choć wielokrotnie wypowiedzi szefa nie dawały nadziei na jakiekolwiek działanie.
Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie
Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąZ kolei w Stanach Zjednoczonych poznamy dzisiaj odczyt sprzedaży detalicznej za sierpień. Jest to kluczowy raport, zaraz po tym, jak poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku pracy czy inflację. Rynek pracy rozczarował, inflacja sugeruje możliwy szczyt, a perspektywy dla sprzedaży detalicznej są raczej słabe, gdyż oczekiwania mówią o spadku na poziomie 1,0% m/m przy poprzednim spadku 1,1% m/m. To pokazuje, że kondycja konsumentów w USA nie jest najlepsza i faktycznie mogą się oni obawiać kolejnych restrykcji co stopuje konsumpcję.
Wobec tego nie wykluczone, że będzie to raport, który da nam wytycznego do tego, co może zrobić Fed w przyszłym tygodniu. Wcześniejsze oczekiwania mówiły o możliwości ogłoszenia taperingu. Jeśli dane będą jednak słabe, to Fed będzie miał podstawy do utrzymania polityki bez zmian. W takim wypadku para EURUSD mogłaby przypuścić atak na wyraźne odbicie w kolejnych tygodniach w kierunku poziomu 1,20.
Tymczasem złoty na rynku jest naprawdę bardzo słaby. EURPLN przekroczył poziom 4,5700, dolar kosztuje już 3,8782 zł, frank niemal 4,2100, natomiast funt 5,3627 zł.
Michał Stajniak
Starszy Analityk Rynków Finansowych
XTB
michal.stajniak@xtb.pl
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.