➡️Brak progresu po spotkaniu na Alasce

08:29 16 sierpnia 2025

Putin i Trump nie przedstawili żadnych konkretnych ustaleń, ale nie doszło do eskalacji sytuacji

Niepowodzenie dyplomatyczne z pozorami sukcesu

Spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem na Alasce zakończyło się fiaskiem, najprawdopodobniej zgodnie z oczekiwaniami większości przewidujących. Pomimo 2,5-godzinnych rozmów i zapewnień o "konstruktywnej atmosferze", przywódcy nie osiągnęli żadnego przełomu w sprawie wojny w Ukrainie. Warto podkreślić, że spotkanie to zakończyło się sporo przed czasem, gdyż wcześniej wskazywano, że może potrwać nawet 6-7 godzin. 

Trump przyznał wprost: "Nie dotarliśmy do rezultatu, ale mamy bardzo dobrą szansę dojścia do rezultatu". Amerykański prezydent dodał, że "było wiele punktów", co do których zgodził się z Putinem, lecz zostało "kilka dużych problemów", które "nie do końca" zostały rozstrzygnięte. Co kluczowe, nie padła zapowiedź zawieszenia broni, a Trump przyznał, że nie zawarto porozumienia

Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie

Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilną

Problematyczne sygnały z amerykańskiej strony

Analiza przebiegu spotkania budzi poważne obawy co do skuteczności amerykańskiej dyplomacji. Putin został przez Trumpa przyjęty z honorami - na czerwonym dywanie, z oklaskami i zaproszeniem do prezydenckiej limuzyny. Podczas konferencji prasowej Putin wystąpił pierwszy i mówił przez ponad osiem minut, podczas gdy Trump niespodziewanie zakończył konferencję po zaledwie 3,5-minutowym oświadczeniu.

Ekspertka Kristine Berzina z German Marshall Fund oceniła, że "podczas konferencji prasowej Putin nie dał od siebie niczego, a otrzymał wszystko". Dodała, że Trump myślał, że będąc "wyjątkowo miłym dla Putina", uda się mu coś więcej uzyskać, ale "Putin mu tego nie dał".

Możliwe rosyjskie żądania trudne do zaakceptowania

Na podstawie dotychczasowych sygnałów z Kremla można przewidzieć, jakie warunki Putin może postawić w kolejnych negocjacjach, które będą problemowe dla Europy i Ukrainy:

Żądania wobec NATO i Zachodu

Putin prawdopodobnie zażąda pisemnych gwarancji od zachodnich przywódców dotyczących zaprzestania rozszerzania NATO na wschód. To oznaczałoby faktyczne wykluczenie przyszłego wstąpienia do sojuszu przez Ukrainę, Gruzję, Mołdawię i inne republiki poradzieckie.

Warunki dla Ukrainy

Rosyjskie żądania mogą obejmować:

  • Przyjęcie przez Ukrainę statusu neutralnego bez obecności obcych wojsk lub broni masowego rażenia.
     
  • Zawieszenie wszelkich kontaktów z NATO i zmniejszenie liczebności armii ukraińskiej
     
  • Uznanie rosyjskiej aneksji Krymu i okupowanych obwodów
     
  • Wycofanie wojsk ukraińskich z obwodów chersońskiego, donieckiego, ługańskiego i zaporoskiego
     
  • Demilitaryzację i "denazyfikację" Ukrainy
     

Żądania ekonomiczne

Moskwa prawdopodobnie zażąda:

  • Zniesienia wszystkich sankcji nałożonych na Rosję
     
  • Zwrócenia zamrożonych rosyjskich aktywów
     
  • Wycofania wszystkich pozwów przeciwko Rosji
     

Presja czasowa i zagrożenia sankcjami

Trump ogłosił, że jeśli w ciągu 50 dni (później skróconych) nie dojdzie do porozumienia z Rosją, nałoży surowe 100-procentowe cła wobec Moskwy i jej partnerów handlowych. Prezydent USA przyznał również, że dzięki spotkaniu z Putinem nie musi myśleć o nakładaniu nowych sankcji na Rosję przez 2-3 tygodnie. Teraz wskazał, że nie zamierza nakładać sankcji czy ceł na Rosję, ale może to zrobić w przeciągu wskazanych 2-3 tygodni. Przed spotkaniem wskazywano, że sankcje mogą objąć kluczowe naftowe spółki Rosji jak Rosneft oraz Lukoil. 

Strategiczna ocena sytuacji

Wall Street Journal ocenił, że szczyt na Alasce był dla Putina okazją do zrobienia sobie zdjęć i zakończył jego izolację od Zachodu, ale rosyjski przywódca nie dał nic w zamian. Ambasador Rosji w Waszyngtonie przyznał, że spotkanie "nie przyniosło żadnych poważnych przełomów".

Spotkanie na Alasce potwierdza, że Putin prawdopodobnie omamił Trumpa, uzyskując prestiżowe przyjęcie na amerykańskiej ziemi bez żadnych konkretnych ustępstw. Rosyjski przywódca osiągnął swój cel - przerwanie międzynarodowej izolacji i uznanie jako równorzędnego partnera negocjacyjnego.

Brak konkretnych ustaleń przy jednoczesnych zapowiedziach kolejnych spotkań ("next time in Moscow", jak powiedział Putin po angielsku) sugeruje, że Rosja będzie próbować przeciągnąć negocjacje, jednocześnie kontynuując działania wojenne na Ukrainie.

Przedstawione przez Kreml warunki pokojowe są celowo maksymalistyczne i w praktyce oznaczałyby kapitulację Ukrainy oraz znaczące ograniczenie suwerenności europejskich sojuszników NATO. Europa i Ukraina będą musiały przygotować się na trudne negocjacje, w których Putin będzie próbował wykorzystać pozorną gotowość Trumpa do ustępstw dla osiągnięcia swoich strategicznych celów. Sam Trump wskazuje, że doradza Europie akceptację warunków ustalonych na dzisiejszym spotkaniu, choć oczywiście brakuje konkretów. 

Jak może zareagować rynek?

Ropa wyraźnie traciła w piątek przed spotkaniem, natomiast złoto pozostawało stabilne. Trudno ocenić reakcję na rynku w poniedziałek, gdyż nie doszło do komunikacji żadnych konkretów. Z jednej strony brak ustaleń powinien powodować odbicie cen ropy i złota, ale z drugiej strony brak zagrożenia sankcjami w najbliższym czasie i zapowiedź kolejnych rozmów powoduje, że obecne trendy lub przynajmniej poziomy cenowe mogą być utrzymane. Na rynku kryptowalut, który jako jedyny jest otwarty w weekend, nie obserwowaliśmy wyraźnej reakcji. Z drugiej strony kryptowaluty związane ze złotem zareagowały minimalnymi wzrostami po spotkaniu, ale nie są to jednak duże ruchy. 

 

Michał Stajniak, CFA

Wicedyrektor Działu Analiz XTB

Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.

Przekaż:
powrót

Dołącz do ponad 1 700 000 inwestorów z całego świata