Podsumowanie:
-
Miedź zyskuje za sprawą optymizmu handlowego
-
Strajk w Peru dodatkowo wspiera cenę metalu oraz chilijską walutę
-
USDCLP przebija się poniżej 200-sesyjnej średniej kroczącej
Na rynku surowców obserwujemy dziś w przeważającej większości przypadków wzrosty. Na tle innych metali przemysłowych wyróżnia się miedź, której cena rośnie dużo bardziej pozostałych metali z tej kategorii. Jednym z powodów takiego zachowania cen jest optymizm dotyczący rozmów handlowych. Niemniej jednak, dzisiejsze wzrosty wywołane są również innymi czynnikiem, bardziej związanym z fundamentami surowca.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąDzięki dzisiejszym wzrostom cena miedzi (COPPER) ponownie znalazła się w okolicach ostatniego szczytu przy poziomie 6250. Warto zaznaczyć, że w tym rejonie przebiega równiez 200-sesyjna średnia krocząca (fioletowa linia na powyższym wykresie), tak więc dalsze wzrosty stoją pod znakiem zapytania. Niemniej jednak, osiągnięcie porozumienia przez USA i Chiny mogłoby skutkować impulsem cenowym, który pozwoliłby notowaniom metalu opuścić dotychczasowy zakres ruchów (5800-6300). Źródło: xStation5
Bez wątpienie konflikt handlowy na linii Pekin-Waszyngton jest obecnie najważniejszym czynnikiem wpływającym na ceny surowców. Osiągnięcie porozumienia mogłoby pomóc Chinom uniknąć lub chociaż zminimalizować negatywne skutki spowolnienia gospodarczego. Lepsze perspektywy na przyszłość albo chociaż mniej niepewności z pewnością pomogłyby chińskim przedsiębiorstwom lepiej i bardziej obficie zaplanować kalendarz inwestycyjny na nadchodzący rok. To z kolei mogłoby się przełożyć na większą ilość wykonywanych projektów w porównaniu z obecnymi prognozami. Wynikający z tego wzrost popytu na miedź powinien wesprzeć ceny surowca. Jednak pomimo optymizmu rozstrzygnięcie sporu może jeszcze potrwać. W tym czasie warto zwrócić uwagę na sytuację fundamentalną surowca, która w ostatnim czasie stała się nieco bardziej korzystna dla cen.
Druga połowa 2018 roku nie była najlepsza w wykonaniu chilijskiej waluty. USDCLP trzykrotnie ocierał się o poziom 700. Niemniej jednak, od ostatniego testu na przełomie 2018 i 2019 roku CLP zdecydowanie się umocnił w stosunku do USD. Ostatnie wzrosty USDCLP zostały zatrzymane przez dolne ograniczenia wcześniejszej konsolidacji, a wraz z dzisiejszym niższym otwarciem para znalazła się poniżej 200-sesyjnej średniej kroczącej. Pierwszym celem dla byków mógłby być ostatni lokalny dołek przy poziomie 650. Źródło: xStation5
Mamy tu na myśli potencjalne opóźnienia lub nawet braki w dostawach miedzi z Peru. Trwające od roku rozmowy peruwiańskich firm przewozowych z rządem dotyczące między innymi kosztów paliw, stawek frachtowych czy kolejek do załadunków w portach zakończyły się w fiaskiem. W rezultacie szacuje się, że kilka tysięcy kierowców ciężarówek rozpocznie dziś bezterminowy strajk. Sytuacja jest o tyle krytyczna, że blisko 5 tys. kierowców obsługujących port Callao w Limie ma zamiar wziąć udział w strajku. Port w Callao obsługuje 75% handlu międzynarodowego państwa. Państwa, które jest drugim największym producentem miedzi na świecie. Nie powinno, więc nikogo dziwić, że informacje o ewentualnym ograniczeniach podaży popchnęły cenę miedzi wyżej.
Niemniej jednak, istnieje szansa, że rząd Peru zdecyduje się na szybkie działania mające na celu zakończenie strajku. Według szybkich szacunków już po dwóch lub trzech dniach strajku w stolicy Peru, Limie, może zacząć brakować ryżu, cukru czy owoców uprawianych w północnych częściach kraju. Dodając do tego fakt, że kierowcy planujący pójść na strajk obsługują również około 30-40% krajowej sieci dystrybucji paliw wygląda na to, że władze Peru po prostu nie mogą sobie pozwolić na to, żeby ten strajk trwał. W międzyczasie na całej sytuacji zyskuje waluta południowego sąsiada Peru, Chile. Ruchy cenowe chilijskiego peso są mocno skorelowane ze zmianami wyceny miedzi. Taka korelacja jest jak najbardziej uzasadniona biorąc pod uwagę fakt, że Chile jest największy producentem metalu na świecie. Chilijskie peso jest dziś najsilniejszą walutą z regionu Ameryki Łacińskiej.
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.