Co dzieje się z Teslą? ❓

17:09 10 listopada 2021

📉 Tesla ma za sobą 2 najgorsze sesje od ponad roku. Czy bańka w końcu pękła?

Akcje Tesli (TSLA.US) spadły we wtorek o prawie 12%, największy jednodniowy spadek od marca. W połączeniu ze spadkiem w poniedziałek, akcje spadły w tym tygodniu o 16,2% - największy dwudniowy spadek od 14 miesięcy (a z dzisiejszą sesją może być jeszcze więcej). Ostatnie działania szefa Tesli za pośrednictwem Twittera można postrzegać jako główny powód ostatniej wyprzedaży, przy czym głównym motorem napędowym ruchów są opcje. Wszystko to sprawiło, że inwestorzy zadają sobie pytanie – czy bańka pękła?

Ankieta Muska na Twitterze i sprzedaż akcji członków zarządu

Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie

Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilną

Jednym z powodów spadku kursu akcji Tesli w tym tygodniu jest sondaż Elona Muska na Twitterze, który został uruchomiony w ostatni weekend. Dyrektor generalny Tesli zapytał, czy powinien sprzedać 10% swoich udziałów w Tesli, wartych wówczas około 21 miliardów dolarów. Wyniki sondażu sprzyjały sprzedaży udziałów, a Musk powiedział, że będzie ich przestrzegać. Nie określono jednak, kiedy nastąpi sprzedaż. Można w zasadzie uważać, że Musk mógł już zacząć sprzedawać akcje i może to uzasadniać wczorajszy ogromny spadek cenowy.

Elon Musk zapytał się na Twitterze, czy powinien sprzedać 10% swoich akcji Tesli. Źródło: Twitter

Jednak Elon Musk jest znany ze swoich „dziwnych” wyczynów PR i dość chaotycznej aktywności na Twitterze. Więcej mogą nam również powiedzieć działania innych członków zarządu Tesli. Robyn Denholm, Ira Ehrenpreis i Antonio Gracias sprzedali od końca października akcje warte setki milionów dolarów. Inwestorzy uważnie śledzą sprzedaż akcji przez kadrę kierowniczą, ponieważ mogą sugerować, że z ceną akcji wydarzy się coś złego. Jeszcze ciekawiej wygląda dokumentacja regulacyjna od Kimbala Muska – jednego z członków zarządu Tesli i brata Elona Muska. Według zgłoszenia, Kimbal Musk sprzedał akcje Tesli o wartości 109 milionów dolarów (15% swoich udziałów) w piątek, 5 listopada – zaledwie dzień przed ogłoszeniem przez Elona Muska sondażu na Twitterze. Taka aktywność insiderów rysuje potencjalnie słabsze perspektywy dla akcji Tesli, a rynek mógł „połknąć” haczyk.

Opcje ponownie w grze

Duża część ostatnich ruchów na Tesli – zarówno w górę, jak i w dół – została wywołana przez handel opcjami. Opcje są popularnym narzędziem spekulacyjnym w USA, ponieważ pomagają wykorzystać niestabilne rynki. Mogą jednak być również źródłem zmienności akcji bazowych.

Ze względu na to, że duża liczba inwestorów kupuje opcje kupna, animatorzy rynku, którzy sprzedają te opcje, muszą kupić akcje bazowe, aby zabezpieczyć swoje pozycje. Opcje często są sprzedawane za ułamek ceny akcji przy wielkości kontraktu równej 100 akcjom. Jednak animatorzy rynku, którzy chcą zabezpieczyć swoją pozycję, muszą kupować akcje bazowe po pełnej cenie w odpowiednich ilościach. Oznacza to, że niewielka inwestycja w opcje dokonywana przez tradera detalicznego często prowadzi do dużej inwestycji w instrument bazowy przez animatora rynku, tworząc ogromną presję na wzrost ceny akcji. Dotyczy to zwłaszcza akcji o dużej zmienności, ponieważ animatorzy rynku próbują szybko zabezpieczyć pozycję, zanim nastąpią duże ruchy cenowe. Warto zauważyć, że działa to w obie strony. Gdyby animatorzy rynku mieli dużą krótką pozycję na opcjach sprzedaży, chcieliby sprzedać akcje bazowe, aby zabezpieczyć tę ekspozycję. W takim scenariuszu może pojawić się silna presja na spadek kursu akcji. Spojrzenie na poniższy wykres pokazuje, że wolumen obrotu opcjami call i put wzrósł w tym tygodniu, ale sprzedano znacznie więcej opcji put niż call. Duży skok wolumenu opcji call pod koniec października odpowiadał dniu, w którym akcje Tesli wzrosły powyżej 1000 USD – ruch ten był również spowodowany aktywnością w zakresie handlu opcjami.

Wolumen obrotu opcjami Tesli od początku lipca 2021 r. Źródło: Bloomberg, XTB

Czy bańka pęka?

Akcje Tesli są często określane jako bańka spekulacyjna. Choć firma zaczęła generować zyski po latach wydawania gotówki i generowania strat, jej wycena pozostaje ogromna. Tesla notowana jest przy wskaźniku P/E osiągającym prawie 330! Obecna cena jest również 21,2 razy wyższa od sprzedaży na akcję w ciągu ostatnich 12 miesięcy. To wszystko uwzględnia niedawny dwudniowy spadek kursu akcji. Aby umieścić te liczby w szerszym kontekście, S&P 500 jest notowany przy wskaźniku P/E wynoszącym 25,8 i wskaźniku P/S wynoszącym 3,13! Przy tak wysokiej wycenie korekta nie powinna dziwić. Nie musi to jednak oznaczać, że bańka pęka. Tesla jest bardzo niestabilną spółką pod względem cenowym, a zmienność działa w obie strony. Nie był to pierwszy raz, kiedy cena akcji doświadczyła tak gwałtownego spadku, ale kiedy coś takiego się dzieje, inwestorzy często zapominają, jak bardzo akcje wzrosły w międzyczasie. Sprzedaż dokonywana przez osoby posiadające dostęp do informacji poufnych może być źródłem obaw, ale należy zauważyć, że członkowie zarządu często nie mogą bezpośrednio sprzedawać akcji i muszą planować je z wyprzedzeniem. Wobec tego, sprzedaż akcji przez zarząd oraz ostatni krach mogą być jedynie zbiegiem okoliczności.

Spojrzenie na wykres Tesli (TSLA.US) pokazuje, że cena wciąż ma sporo miejsca do spadków. Kluczowe krótkoterminowe wsparcie można znaleźć przy zniesieniu 50% tegorocznego ruchu w górę na obszarze 900 USD. Strefę tę dodatkowo wzmacnia dolna granica geometrii rynkowej. Teoretycznie wybicie poniżej tego obszaru wskazywałoby na odwrócenie trendu. Jednak najpierw musiałby zostać naruszony psychologiczny obszar 1000 USD.

Źródło: xStation5

Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.

Przekaż:
powrót

Dołącz do ponad 1 600 000 inwestorów z całego świata