Pierwszy tydzień nowego roku rynki zakończyły z wyraźnym poczuciem ulgi. Jednak dobry raport z amerykańskiego rynku pracy nie rozwiązuje wszystkich problemów, z pewnością nie w kwestii konfliktu handlowego. Tu pierwsze od dłuższego czasu rozmowy rozpoczną się dziś i ich wpływ może być decydujący dla całego 2019 roku.
Grudniowy raport z amerykańskiego rynku pracy wlał nadzieję w serca inwestorów. Skoro w gospodarce w miesiąc przybywa ponad 300 tys. miejsc pracy, a dynamika płac przyspiesza, nie możemy być przecież o krok od recesji, co jeszcze dzień wcześniej mógł sugerować mocny spadek indeksu ISM? Faktem jest, że rynek pracy jest na końcu łańcucha koniunktury i zwykle jako ostatni oddaje sygnały z gospodarki. Równie dobrze może być to zatem podsumowanie 2018 roku w amerykańskiej gospodarce – wysokiego wzrostu i mocnej aktywności ekonomicznej, stymulowanej przecież cieciami podatków, która jeszcze przez pewien czas może podtrzymać mocny rynek pracy. Z drugiej strony przed kryzysem z 2008 roku sytuacja na rynku pracy jednak pogarszała się stopniowo (wyśmienite raporty zakończyły się w połowie 2006 roku). Tak czy inaczej raport przynajmniej odsunął na razie najczarniejsze scenariusze. Co do perspektyw na ten rok, na moment obecny na pierwszym miejscu są rozmowy pomiędzy Chinami a USA. Przypomnijmy, że na szczycie G20 Trump i Xi ogłosili rozejm, w wyniku którego bardzo istotne podniesienie ceł zostało odłożone o kwartał. Od tego czasu sytuacja nieco się skomplikowała, m.in. w Kanadzie zatrzymano córkę założyciela Huawei, a dziś, kiedy mają odbyć się pierwsze rozmowy twarzą w twarz, amerykański niszczyciel wpłynął na wody, do których prawa rości sobie Pekin. Naszym zdaniem nie ma co liczyć na szybkie sukcesy, ale ewentualne przecieki z mających trwać na względnie niskim szczeblu rozmów mogą ukształtować nastroje rynkowe na najbliższe dni.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąEuropa ma swoje stare kłopoty, czyli przede wszystkim niestabilność we Francji, gdzie nie ustają protesty przeciwko Macronowi, oraz Brexit. Odłożone głosowanie nad porozumieniem rozwodowym ma odbyć się w przyszłym tygodniu, ale już teraz wiadomo, że nie ma ono szans na sukces. Funt zyskuje, gdyż sondaże pokazują rosnące poparcie dla pozostania w Unii, jednak droga do tego nie jest prosta. Pierwszym krokiem jest zmiana premiera i być może tak właśnie potoczy się rozwój sytuacji na Wyspach.
W Polsce ten tydzień przyniesie decyzję ws. stóp procentowych, ale nie zmieni ona nic – naszym zdaniem stopy procentowe nie wzrosną nie tylko dziś, ale też przez kolejne dwa lata, gdyż wzrost gospodarczy spowolni w okolice 3,5%, zaś inflacja pozostanie pod kontrolą ze względu na mocny spadek cen ropy naftowej, który zrównoważy wpływ presji płacowej. W globalnej gospodarce zaczynamy tydzień od ważnego indeksy koniunktury w amerykańskich usługach (dziś o 16:00), następnie czekają nas raporty z grudniowych posiedzeń Fed (środa) i EBC (czwartek), a finalnie grudniowa inflacja z USA (piątek). Na poniedziałkowym otwarciu w Europie złoty delikatnie traci do euro i franka, ale zyskuje wobec dolara. O 9:10 euro kosztuje 4,2943 złotego, dolar 3,7552 złotego, frank 3,8180 złotego, zaś funt 4,7840 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.