Komentarz walutowy: Czy EBC odpuści?

11:52 16 marca 2023

W ostatnich dniach mogliśmy obserwować podwyższoną zmienność na globalnym rynku, co miało związek z problemami sektora bankowego w USA (upadek SVB i Signature Bank). Szybka reakcja rządu Stanów Zjednoczonych i Rezerwy Federalnej i zagwarantowanie depozytów przyniosła odreagowanie, jednak wczoraj nastroje znowu się pogorszyły. Tym razem niepewność pojawiła się także na Starym Kontynencie, gdzie bankowi Credit Suisse groziła upadłość! Niemniej SNB zagwarantował, że pożyczył bankowi odpowiednie środki, które pomogą w utrzymaniu płynności. Łączna pożyczka dla Credit Suisse ma sięgać 50 miliardów franków, przy czym 39 miliardów ma zostać wykorzystanych o razu - na załatanie dziury w bilansie spowodowanej ucieczką depozytów. Nie trudno więc dziwić się reakcji rynkowej, gdzie notowania Credit Suisse otworzyły się niemal 30% wyżej, wymazując prawie cały wczorajszy ruch spadkowy. 

Kluczowym wydarzeniem dzisiejszej sesji będzie decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. Szacunki ekonomistów zakładają ruch o 50 punktów bazowych w górę, czyli podwyżkę z 2,5% do 3,0%. Jednak pytanie, jakie zadają sobie inwestorzy, to czy przy obecnej niepewności dotyczącej sektora bankowego, EBC podniesie stopy aż o 50 pb, czy może dokona tylko 25 pb podwyżki? Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie, a po zawirowaniu związanym z Credit Suisse, rynek pieniężny wycenia aktualnie, że będzie to 25 pb (60% do 40% na korzyść mniejszej podwyżki). Podwyższonej zmienności należy spodziewać się dziś o godzinie 14:15, kiedy opublikowany zostanie komunikat EBC. Pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa Christine Lagarde, podczas której także powinniśmy obserwować większe ruchy na euro i rynku akcji. Więcej o możliwych ruchach ze strony Europejskiego Banku Centralnego będziemy dziś jeszcze pisać w osobnych komentarzach. 

Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie

Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilną

Jeśli chodzi o aktualną sytuację na rynku forex, kurs EURUSD załamał się w związku z problemami europejskiego sektora bankowego. Notowania głównej pary walutowej z impetem wróciły poniżej poziomu 1,0700, któy stanowił krótkoterminowe wsparcie, a ostatecznie wczorajszy dołek został ustanowiony na poziomie 1,0515. Końcówka sesji, jak i godziny nocne przyniosły co prawda odreagowanie, przez co kurs wyszedł powyżej poziomu 1,0600, niemniej dopóki notowania nie powrócą powyżej 1,0700, istnieje ryzyko pogłębienia spadków. Wydaje się, że podwyżka o 25 pb może przyczynić się do wznowienia wczorajszego ruchu w dól na EURUSD, a ryzyko takiego scenariusza jest wysokie. Patrząc na wykres EURUSD na interwale D1, buduje się bowiem szeroka formacja głowy i ramion, która zgodnie z klasycznymi założeniami analizy technicznej może zapowiadać zmianę trendu. 

Jeśli chodzi o polskiego złotego, ten osłabił się wczoraj wyraźnie w ujęciu do dolara, co było związane ze spadkiem kursu EURUSD. Jeżeli przecena na głównej parze będzie kontynuowana, złoty może znaleźć się pod presją. Złotemu nie pomagają też dane z naszego kraju, wczoraj inflacja CPI w ujęciu r/r ustanowiła niechlubny rekord i wypadła najwyżej od ponad 20 lat. Dziś o poranku możemy obserwować nieznacznie odreagowanie na PLN, jednak kurs USDPLN kształtuje się na poziomie 4,4270 zł, z kolei euro kosztuje 4,6980 zł, frank 4,7770 zł, a funt 5,3460 zł. 

 

Łukasz Stefanik

Analityk Rynków Finansowych XTB

lukasz.stefanik@xtb.com

Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.

Przekaż:
powrót

Dołącz do ponad 1 700 000 inwestorów z całego świata