Poniedziałek przebiegał na rynkach w szampańskich nastrojach. Gwiazdą notowań była Tesla – wartość firmy w spektakularny sposób przekroczyła bilion dolarów. Tej euforii nie widać jednak na rynkach walut – dolar umacniał się, a waluty rynków wschodzących pozostały słabe.
Na Wall Street znowu mamy euforię, a wczoraj nie cegiełkę, ale potężną cegłę dołożyła Tesla, której akcje po wzroście ceny o ponad 12% są warte ponad 1000 dolarów za sztukę, a kapitalizacja firmy przekroczyła bilion dolarów. To efekt zamówienia złożonego przez wypożyczalnię Hertz na 100 tysięcy samochodów tej marki. Nie chodzi nawet o samą wartość zamówienia (4,2 mld USD, tylko wczoraj kapitalizacja Tesli wzrosła o ponad 100 mld USD!), a o efekt psychologiczny – wyjście z samochodami elektrycznymi do „mas” oraz dodatkową infrastrukturę, w którą Hertz zainwestuje. Tesla nadal będzie budzić skrajne emocje. Z jednej strony firma odnosi kolejne sukcesy i jest twarzą elektryfikacji na rynku samochodów osobowych, z drugiej obecna wycena (powyżej 20-krotności rocznych przychodów) również jest astronomiczna. Tym niemniej jak na razie hossa na akcjach spółki pomogła wywindować S&P500 na kolejny rekord.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąTo jednak kompletnie nie udziela się rynkowi walut, gdzie dolar wczoraj ponownie istotnie zyskał, znacznie redukując nieśmiałą korektę wzrostową na EURUSD. To efekt wzrostu oczekiwań na podwyżki stóp w USA (wyceniane są już dwie na przyszły rok) i braku atrakcyjności większości innych walut. Na rynkach wschodzących widać raczej pesymizm i nie jest to jedynie domeną złotego, choć nasza waluta z pewnością nie jest w czołówce. Kursy EURPLN i USDPLN są w strefach oporu, co zwykle miało miejsce przy słabych nastrojach globalnych.
Z Chin docierają mieszane wiadomości. Wczoraj był optymizm, dziś obawy po upadku kolejnego mniejszego dewelopera. Pekin może i nie pozwoli na spektakularny upadek Evergrande, ale widać, że problemy firmy kładą się cieniem na całym sektorze. Przed nami sporo danych z USA, a najważniejszy będzie raport o nastrojach konsumenckich Conference Board (16:00). Jednak rynki czekają przede wszystkim na wyniki kwartalne Alphabet i Microsoft, które poznamy po sesji w USA. O 9:40 euro kosztuje 4,6152 złotego, dolar 3,9783 złotego, frank 4,3186 złotego, zaś funt 5,4794 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.