Komentarz walutowy – Fed ma nową wymówkę

09:42 30 listopada 2021

We wczorajszym komentarzu pisałem, że Omicron, podobnie jak Delta, posłuży Fed jako wymówką przed normalizacją polityki pieniężnej. Długo nie trzeba było czekać. W przegotowanym na dziś wystąpieniu szefa Fed nowy wariant wirusa odgrywa istotną rolę.

Poniedziałek upłynął pod znakiem odrabiania strat przez rynki po piątkowej wyprzedaży. Zyskiwały akcje, przede wszystkim amerykańskie, drożała także ropa. Sytuacja zmieniła się jednak w trakcie sesji azjatyckiej po słowach szefa Moderny, który zapowiedział, że być może potrzebne będą nowe szczepionki. To scenariusz, którego obawiały się rynki, oznacza on bowiem większe prawdopodobieństwo masowych restrykcji do czasu rozpowszechnienia nowego preparatu. Inną sprawą jest to, że społeczeństwa mogą być niechętne do tego, aby w takim samym stopniu szczepić się kolejnymi wersjami szczepionek. Efekt to dalsza mocna przecena ropy – cena baryłki jest już poniżej piątkowych minimów. Na rynkach akcji mamy również pogorszenie nastrojów, ale jest ono nierównomierne. Kontrakty na amerykańskie indeksy tracą bardzo mało, znaczniej gorzej jest w Europie, czy też na rynkach azjatyckich. Nieznacznie traci też dolar, który zwykle w takich sytuacjach zyskuje wobec wzrostu awersji do ryzyka.

Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie

Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilną

Powód to polityka Fed. Tak jak przewidywałem, Powell bardzo skrzętnie wykorzysta nowy wariant aby opóźnić normalizację polityki pieniężnej. Jeszcze w ubiegły czwartek wobec ewidentnych symptomów przegrzania amerykańskiej gospodarki przyspieszenie redukcji dodruku wydawało się przesądzone. Tymczasem w przygotowanym na dziś wystąpieniu prezes Fed rozwodzi się nad tym, jak nowy wariant stanowi zagrożenie dla rynku pracy. Dalszą część już znamy – o przyspieszeniu redukcji dodruku nie ma mowy, a niewykluczone, że Fed będzie chciał go w ogóle przedłużyć (na razie mało prawdopodobne, ale nie można tego całkowicie wykluczyć). Tak czy owak spekulacje odnośnie podwyżki stóp w USA dla Fed na ten moment zostały ucięte, a to nie jest dobra wiadomość dla dolara. Z kolei wygranymi, po raz kolejny, są spółki technologiczne (nie dość, że ograniczenia im sprzyjają kosztem tradycyjnych firm, to jeszcze niskie stopy podnoszą ich wyceny).

Złoty na razie reaguje spokojnie, bo chwilowa słabość dolara mu sprzyja. Inwestorzy w Polsce czekają na listopadowe dane o inflacji, a następnie na grudniową decyzję RPP (za tydzień w środę). O 8:35 euro kosztuje 4,6794 złotego, dolar 4,1343 złotego, frank 4,4896 złotego, zaś funt 5,5047 złotego.   

dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl

Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.

Przekaż:
powrót

Dołącz do ponad 1 600 000 inwestorów z całego świata