Walory Meta Platforms, giganta mediów społecznościowych z Menlo Park kontrolowanego przez Marka Zuckerberga mają za sobą najgorszy w dotychczasowej historii firmy rok giełdowy. W jego trakcie którego kryzys w sektorze reklamy obciążył sentyment inwestorów i wyniki finansowe spółki, a rosnące wydatki na budowę technologii wirtualnych światów tylko pogłębiły i tak już nastroje akcjonariuszy. W 2023 roku firma stanie przed kolejnym zestawem wyzwań ponieważ zgodnie z deklaracjami Zuckerberga, docelowo zamierza zmienić się w firmę skoncentrowaną na nowych technologiach i urządzeniach umożliwiających interakcję w świecie wirtualnej rzeczywistości. Problem stanowi fakt, że niemal 100% urządzeń firmy m.in. zestawy VR Oculus, produkowanych jest w skonfliktowanych z USA i samym Zuckerbergiem Chinach. Dla Mety może okazać się to bardzo kosztowne.
Miało być pięknie
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąW 2016 roku Zuckerberg zamieścił w sieci swoje zdjęcia na pekińskim placu Tiananmen i wygłosił przemówienie w języku mandaryńskim, zupełnie jakby chciał 'wkupić się w łaski' mieszkańców i klasy rządzącej z Państwa Środka. Chiny ostatecznie odrzuciły wysiłki Facebooka i wielu innych amerykańskich firm zajmujących się technologiami konsumenckimi, stawiając na rodzime podmioty, które pozwoliły im skonsolidować władzę i ograniczyć zależność od 'Zachodu'. W efekcie do 2018 roku wiele firm porzuciło wysiłki wokół debiutu w Chinach. W 2019 roku sam Zuckerberg przyznał, że chiński sen się skończył. Od tego czasu wielokrotnie zaznaczał, że nie podoba mu się wizja 'chińskiego internetu'; oceniał ją jako sprzeczną z demokratycznymi, amerykańskimi wartościami. Przemawiając w amerykańskim Kongresie ostrzegał przed chińskimi firmami kradnącymi 'amerykańskie technologie' i przestrzegał przed niebezpieczeństwem szybko rosnącej konkurencji ze strony powiązanego z chińskim ByteDance, TikToka. W tym samym czasie firma nie zrobiła jednak niczego by zdywersyfikować swoje łańcuchy dostaw, podobnie jak od wielu lat próbował robić to Apple i inne amerykańskie firmy technologiczne korzystające z Tajwanu, Tajlandii czy Indii. W efekcie firma w kontekście urządzeń technologicznych pozostała w pełni uzależniona od Chin.
Wojna handlowa?
Część analityków świata nowych technologii obawia się, że Chiny będą chciały powstrzymać rozwój imperium Zuckerberga, a przeniesienie produkcji zaawansowanych urządzeń VR nie jest kwestią roku czy nawet dwóch lat. Meta Platforms miała szukać sposobów na przeniesienie produkcji do posiadającego rozwinięty przemysł precyzyjny i technologiczny Tajwanu by uniknąć 'Made in China' i zaoszczędzić na cłach, jednak uniemożliwił to zlokalizowany w Chinach łańcuch dostaw. Podobnie nie była w stanie przy współpracy z Ray-Ban umieścić 'Made in Italy' na inteligentnych okularach, a wysiłki mające przenieść produkcję flagowych zestawów Oculus na Tajwan okazały się daremne.
Wygląda na to, że Chiny mają potężny lewar na Zuckerberga i mogą choć oczywiście nie muszą z niego skorzystać. Stanowi to bez wątpienia dodatkowe ryzyko dla akcjonariuszy spółki. O ile do niedawna problem chiński nie był dla firmy istotny, ponieważ koncentrowała się na mediach społecznościowych i reklamie, o tyle dziś stał się bardzo ważny ponieważ Zuckerberg potwierdził bezprecednsową skalą wydatków, że zmierza w stronę nowych technologii umożliwiających 'metawersję'. Lokalizacja produkcji wydaje się tym bardziej niebezpieczna biorąc pod uwagę kwestie polityczne jak finansowanie przez Metę organizacji AmericanEdge, znanej z prowadzenia kampanii i reklam krytycznych wobec TikToka i chińskich władz. Polityka firmy wielokrotnie była już obiektem krytyki w Chinach.
Zmiany rodzą się w bólach
Wygląda na to, że firma Zuckerberga stoi przed bezprecednsowymi wyzwaniami. Obecnie mają związek z globalnymi obawami o kondycje konsumentów i recesję ponieważ sektor reklam stanowi wciąż główne źródło przychodów spółki. Mają też wymiar przyszłościowy i psychologiczny ponieważ koncepcja Metaverse zaprezentowana przez Zuckerberga wciąż brzmi abstrakcyjnie i nie przynosi zysków; media obiegają informacje o nierozważnych wydatkach pracowników działu opracowującego dla Mety nowe technologie, Reality Labs. Do tego wszystkiego wychodzi z cienia obawy o wątek chiński, usłyszymy o nim prawdopodobnie jeszcze niejednokrotnie. Cios ze strony Chin potencjalnie mógłby powstrzymać ekspansję technologiczną Mety w myśl zasady 'kto nie idzie naprzód, ten się cofa', ponieważ firma nie jest jedynym na rynku mega-techem idącym w kierunku VR. Trend ten widoczny jest również w przypadku Apple i Microsoftu. Gdyby Meta postrzegana była dziś jako mało ryzykowna, jej akcje wciąż byłyby drogie, jak jesienią 2021 roku. Wyprzedaż dziś jednych odstrasza, innych zachęca do kupna.
Patrząc jednak na sam biznes Mety, firma posiada bazę użytkowników Facebooka w postaci blisko 3 mld użytkowników, co czyni ją jednym z pierwszych wyborów dla reklamodawców, również chińskich, którzy płacili firmie olbrzymie pieniądze by móc zamieszczać reklam umożliwiające dotarcie na globalny rynek. Meta to oczywiście nie tylko Facebook, to również Instagram i WhatsApp. Dodatkowo spółka dostarcza wysoko oceniane przez użytkowników urządzenia VR, zestawy Oculus, których technologię wciąż rozwija. Ponieważ Zuckerberg prawdopodobnie uznał, że biznes związany z platformami społecznościowymi skazany jest na powolny wzrost wynikajacy z osiągniętej przez firmę skali, postanowił skoncentrować się na technologiach. Kolejne lata pokażą, czy stworzy kolejne 'złote dziecko' i czy wylądujemy w do granic przypominających rzeczywistość wirtualnych światach, pozwalających zarobić firmie kolejną fortunę.
Akcje Meta Platforms (META.US), interwał D1. Patrząc na notowania spółki widzimy, że potencjalnie krótkoterminowym oporem mogą stać się poziomy 100 sesyjnej średniej (czarny), w okolicach 132 USD za walor. Kluczowy średnioterminowy opór stanowi natomiast średnia SMA200 (czerwony), która pokrywa się z 23.6 zniesieniem Fibonacciego fali spadkowej rozpoczętej ww wrześniu 2021 roku. Najbliższe, potencjalnie silne wsparcie znajduje się na psychologicznym poziomie 100 USD za walor. Przełamanie ceny poniżej niego mogłoby otworzyć drogę na nowe minima. Źródło: xStation5
Eryk Szmyd Analityk rynków finansowych XTB
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.