Podsumowanie:
- Dobre nastroje na rynkach w zeszłym tygodniu, niemrawy początek dnia na giełdach
- Niemieckie banki cierpią na brak zyskowności
- Czy hiszpański IBEX podąży za wzrostem cen lokalnych obligacji?
- Deutsche Bank zyskuje w odpowiedzi na zdanie regulatora. Inwestorzy nie wierzą w zapewnienia Daimlera
Mizerny początek sesji po dobrym zeszłym tygodniu
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąSesja na europejskich rynkach zaczęła się całkiem nieźle, choć nie można było mówić o tak sporych wzrostach jak było to w trakcie sesji azjatyckiej. Akcje w trakcie sesji azjatyckiej zyskiwały mocno, co miało związek ze wstrostami na Wall Street z poprzedniego tygodnia, dobrymi danymi z Chin oraz z informacjami płynącymi od Steve’a Mnuchina, Sekretarza Skarbu USA, który stwierdził, iż negocjacje z Chinami wchodzą w ostatni etap. Wzrosty w trakcie sesji azjatyckiej nie rzadko przekraczały 1,0%.
Techniczne spojrzenie na DAXa
Niemiecki DAX po umiarkowanym początku sesji ruszył do niewielkich spadków. Przeszkadzać może przede wszystkim opór związany z ostatnimi lokalnymi szczytami. Warto zauważyć, że nieco powyżej znajduje się ważna strefa oporowa przy 12200 punktów, która wynika przede wszystkim z lokalnych dołków z połowy zeszłego roku. Z drugiej strony pojawiają się pozytywne informacje w postaci zachowania innych aktywów. Rentowności w Niemczech rosną, co może oznaczać nieco większą pewność na temat gospodarki. Źródło: xStation5
Czy hiszpańskie akcje ruszą za rynkiem obligacji?
W ostatnim czasie mogliśmy obserwować dosyć wyraźny wzrost cen na rynku obligacji w Hiszpanii. Biorąc pod uwagę, że w ostatniej historii nie można wskazać, że jest to tak stabilna gospodarka jak Niemcy, to wzrost cen obligacji (czyli spadek rentowności) można wziąć jako pewność dotyczącą zachowania gospodarki. Obecnie obserwujemy wyraźne spadki rentowności w Hiszpanii w porównaniu do Włoch. Tymczasem rynek akcji zachowuje się niemal tak samo. Nad Włochami z kolei wisi widmo recesji oraz niestabilność polityczna.
Czy rynek w akcji w Hiszpanii ruszy za rynkiem obligacji? W ostatnim czasie doszło do wzrostu dywersyfikacji przychodów lokalnych banków. Tymczasem we Włoszech banki mają na utrzymaniu ogromną ilość rządowego długu, który jest jednak relatywnie tańszy w porównaniu do obligacji w Hiszpanii czy w Niemczech. Źródło: Bloomberg
Niemieckim bankom brakuje zyskowności
Niemieckie banki nie mają się zbyt dobrze, biorąc pod uwagę utrzymywanie ujemnych stóp procentowych w strefie euro od kilku lat. Właśnie dlatego doszło do zaproponowania takich narzędzi jak nowy program TLTRO, czy coraz częściej rozmawia się o poziomowaniu stóp depozytowych, co doprowadziłoby do zatrzymania „płacenia” za utrzymywanie środków w banku centralnym. Niemniej w obecnej sytuacji problem braku zyskowności Commerzbanku czy Deutsche Banku jest zdecydowanie bardziej ważniejszy dla samych udziałowców, a nie samej gospodarki.
Niemieckie banki wypadają blado i tak przy dosyć słabym zachowaniu europejskich banków. Źródło: Bloomberg
Duża część spółek zyskuje dzisiaj na niemieckim parkiecie. Źródło: Bloomberg
Informacje ze spółek:
- Daimler jest dzisiaj jedną z najgorzej radzących sobie spółek na rynku. Spółka zaprzeczyła, że potajemnie usunęła nielegalne oprogramowanie oszukujące testy na emisję spalin z modelu Mercedes GLK 220 CDI. Niemiecka prasa wskazuje, że niemiecki regulator ds. transportu wykrył nieprawidłowości w tym modelu na jesień 2018 roku i spółka zdecydowała się na usunięcie nielegalnego oprogramowania poprzez aktualizację
- Deutsche Bank tymczasem jest dzisiaj najmocniejszą spółką w DAXie. Powodem może być informacja, iż regulator nawołuje do zmniejszenia obecności banku na amerykańskim rynku, który nie jest zyskowny dla banku. Inwestorzy mogą odczytywać to jako potencjalny ruch w celu zwiększenia zyskowności.
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.