Komentarz walutowy: Czy coś może zatrzymać złotego i jena?

11:04 23 września 2025

Dolar nie ma za sobą dobrego okresu i niewiele wskazuje na to, że sytuacja amerykańskiej waluty poprawi się ona w najbliższym czasie. Trwa cykl obniżek stóp w USA, część inwestorów sygnalizuje odpływ kapitału od dolara wraz z erozją „pełnego” statusu bezpiecznej przystani obliczu zawirowań politycznych w Waszyngtonie, a spadająca cena ropy obniża premie inflacyjne w USD. W ostatnich komunikatach i komentarzach bankierów centralnych rynek odczytuje kontynuację łagodniejszej polityki Fed, a nagłówki o ryzyku kolejnego “zamknięcia rządu”, sporach wokół niezależności banku centralnego czy niesłowności Prezydenta USA, chwilowo osłabiają popyt na aktywa dolarowe. Jednocześnie EIA (Agencja informacji energetycznej USA) i rynkowe notowania wskazują na podażowy rynek ropy i dalsze ryzyko spadków cen, co zwykle hamuje rentowności w USA i docelowo dolara. 

W tym otoczeniu polski złoty, który dla kontrastu ma za sobą niemal 3 lata nieustanych umocnień, ma jeszcze kilka solidnych podpór. Realne stopy w Polsce na dzisiaj są realnie i nominalnie dodatnie. Inflacja konsumencka wynosi już poniżej 3% przy stopie referencyjnej 4,75%. Napływ środków unijnych w tym z KPO wzmacnia kanał inwestycji i bilans płatniczy. Sentyment rynkowy sprzyja ryzyku co w Europie Środkowej oznacza zwykle znaczące napływy kapitałowe. Dodatkowo perspektywa wzrostu PKB rzędu niemal 4% w 2025 r. poprawia percepcję ryzyka. Obecnie bazowym scenariuszem dla USDPLN jest bardzo powolny ruch w dół i konsolidacja w przedziale 3,5-3,7 złotych za dolara. O ile Fed nie zaskoczy jastrzębio, a krajowe ryzyka fiskalne pozostaną pod kontrolą, ryzyka w górę dla USDPLN to przede wszystkim ewentualne dalsze pogorszenie perspektywy ratingowej, szybszy niż zakłada rynek cykl cięć NBP oraz eskalacja geopolityczna w regionie. Warto wspomnieć, że złoty jest już mocny, nawet bardzo mocny, co wywiera presje na krajowych eksporterów. NBP może w średnioterminowej perspektywie pochylić się nad konkurencyjnością Polskich produktów za granicą. 

Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie

Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilną

Na jena działa obecnie już kilka czynników wspierających. Bank Japonii kontynuuje jakościowy zwrot i sygnalizuje normalizację polityki monetarnej. Rynek żyje zapowiedzią Banku Japonii o redukcji swoich aktywów, między innymi Funduszy ETF. Bank Japonii znany jest ze swojego gigantycznego portfolio, same tylko ETF-y w posiadaniu BOJ są wartę obecnie 620 miliardów jenów. Ten fakt, w połączeniu  z narracją o kontroli inflacji — wzmacnia jena i skłania do dalszego „odwijania” carry-trade. Docelowo, USDJPY dalej ma tendencje do spadków. Hamulec dla jena stanowią jednak wciąż niskie stopy w relacji do reszty świata, a także bardzo wysoki dług publiczny, który ogranicza pole do agresywnych podwyżek. W scenariuszu zauważalnie mocniejszych danych z USA i odbicia rentowności amerykańskich obligacji, para może jeszcze raz odbić na zdecydowanie wyższe poziomy.


W praktyce oznacza to różnicowanie ścieżek dla dwóch walut. Polski złoty korzysta, gdy globalny sentyment wobec dolara pogarsza się, a lokalna polityka pieniężna pozostaje przewidywalna. USDJPY natomiast zyskuje na coraz bardziej jastrzębim BOJ i słabszym USD, ale jego rajd hamuje relatywna różnica stóp i wrażliwość japońskich finansów publicznych. 

Co może zatrzymać spadki dolara wobec tych par to niespodziewanie „twardy” Fed, skok zmienności, pogorszenie nastroju risk-on. W takich scenariuszu PLN traci szybciej niż główne waluty. Natomiast jen chwilowo słabnie, jeśli rynki wrócą do finansowania “carry”. Obecnie, kierunek bazowy to niewiele słabszy USD, mocniejszy PLN i równie mocny JPY. Przy świadomości, że ścieżkę mogą zaburzyć nagłe zwroty polityczne w USA i geopolityka. W obu przypadkach warto monitorować ropę i terminy danych z USA, bo to one najszybciej zmieniają sytuację. 

Dzisiaj o godzinie 11:00, za dolara płacimy 3,6055 zł, za euro 4,2555 zł, za funta 4,8671 zł, za franka 4,5530 zł.

Kamil Szczepański 

Młodszy Analityk Rynków Finansowych XTB 

Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.

Przekaż:
powrót

Dołącz do ponad 1 700 000 inwestorów z całego świata