czytaj więcej
08:27 · 7 maja 2020

Komentarz walutowy – czy grozi nam kryzys walutowy?

Na Wall Street szampańskie nastroje, a kurs dolara właśnie przekroczył poziom 4,20 złotego. Do listy problemów trapiących złotego należy dopisać ryzyko kryzysu walutowego. Na szczęście nie w Polsce.

Pandemia korona wirusa ma wymiar globalny, jednak jej rozprzestrzenienie się przebiega na linii Chiny-Europa-USA-rynki wschodzące. Podczas gdy Chiny wracają do względnej normalności, a w Europie widzimy poprawę sytuacji, pandemia w takich krajach jak Rosja, Turcja czy Brazylia przybiera bardzo poważne rozmiary. We wszystkich tych przypadkach (z naciskiem na Brazylię) sprawy komplikuje niezdecydowana i późna odpowiedź na zagrożenie. Problem w tym, że sytuacja na wielu rynkach wschodzących nie była dobra już przed kryzysem. Niepoukładane finanse publiczne, problem ze stabilnym wzrostem gospodarczym, turecki kryzys walutowy z 2018 roku – pandemia była ostatnią rzeczą, jakiej te rynki teraz potrzebowały. Ponieważ poza Rosją polegają one w dużej mierze na zagranicznych oszczędnościach, możliwość skutecznej odpowiedzi na kryzys jest bardzo ograniczona. Do tej pory zagraniczny kapitał wynagradzany był wysokimi stopami procentowymi (w okolicy 10% rocznie), więc ich obniżanie nie daje dobrego powodu dla finansowania eksplodujących deficytów. Czysto teoretycznie banki centralne w Turcji czy Brazylii mogłyby same finansować deficyt, tak jak to (pośrednio oczywiście) ma miejsce już w Polsce. Jednak w tej sytuacji odpływ kapitału byłby jeszcze szybszy. Ponieważ lira i real notowane są w reżimie kursów płynnych, klasyczna niewypłacalność połączona ze skokową jednorazową dewaluacją jest mało prawdopodobna. Jednak już teraz obserwujemy lawinową deprecjację tych walut i bez kombinacji poprawy sytuacji globalnej i jakiejś formy pomocy (czy to ze strony Fed czy MFW), sprawy mogą przybrać jeszcze gorszy obrót. Efekt to hiperinflacja i ryzyko społecznej destabilizacji, a co tym idzie gospodarczego chaosu. Brzmi to może bardzo negatywnie, ale sytuacja jest poważna, a do tego dotyczy w istotnym stopniu większości dużych rynków wschodzących (choć np. takiego Meksyku mniej niż Brazylii, czy Turcji).

Polska ma w tej sytuacji komfort bycia częścią Unii Europejskiej, dzięki czemu polegamy po części na innych źródłach zewnętrznego kapitału. Dalsze pogorszenie sytuacji na rynkach wschodzących będzie jednak potencjalnym czynnikiem zagrożenia dla złotego.

Czwartek to tradycyjnie dzień publikacji tygodniowego raportu o nowych bezrobotnych (14:30). Wczoraj poznaliśmy dane o zatrudnieniu w sektorze prywatnym USA za kwiecień (raport ADP) i choć były one katastrofalne (spadek zatrudnienia o ponad 20 mln), reakcja rynków była nieznaczna. Dziś rano więcej emocji budzą doniesienia o planowych rozmowach pomiędzy USA a Chinami. Inwestorzy mogą mieć nadzieję, że dojdzie do złagodzenia zaostrzającej się retoryki pomiędzy tymi krajami. O 9:25 euro kosztuje 4,5515 złotego, dolar 4,2114 złotego, frank 4,3213 złotego, zaś funt 5,2254 złotego. 

dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl

 

 

30 października 2025, 11:05

Komentarz walutowy - Jastrzębi Fed ważniejszy od Trumpa i Xi

30 października 2025, 11:03

PILNE: dane PKB ze strefy euro powyżej oczekiwań 📌

30 października 2025, 09:00

PILNE: Inflacja w Hiszpanii odbija, pomimo oczekiwań spadku

30 października 2025, 08:15

Bliżej Rynków - Poranne webinarium (30.10.2025)

Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.

Dołącz do ponad 1 700 000 inwestorów z całego świata