Przed nami być może najciekawszy tydzień czerwca na rynkach. Ostatnie dni pokazały, że tak długo jak na rynku króluje nadpłynność, żadne dane nie zakłócą sielankowych nastrojów. Jednak dolar mimo wszystko oparł się dalszej wyprzedaży i w poniedziałkowy poranek lekko zyskuje. Czy Fed wreszcie przyjdzie mu w sukurs?
Teoretycznie opublikowane w ubiegłym tygodniu dane o 5% inflacji w USA powinny mocno uderzyć w nastroje rynkowe, jednocześnie powodując umocnienie dolara. Tak się jednak nie stało za sprawą rekordowej nadpłynności, będącej efektem działań Fed i Departamentu Skarbu. Pomimo inflacji znacznie przekraczającej oczekiwania rentowności obligacji spadły, a najbardziej zyskały spółki technologiczne, co jest pewnym paradoksem, gdyż to właśnie one powinny stracić najwięcej. Jednak inwestorzy nie mają alternatywy dla zagospodarowania pieniądza, a w krótkim terminie sytuację może zmienić tylko Fed.
Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie
Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąPrzy tak szybko rosnącej inflacji ograniczenie dodruku pieniądza wydawałoby się jedynym logicznym ruchem, jednak na taki nie ma co liczyć. Prezes Powell powiedział już wcześniej, że taki ruch zostanie wcześniej zasygnalizowany, dlatego jedyne co może się wydarzyć, to „rozpoczęcie dyskusji” o zmniejszeniu QE. Nawet to nie jest przesądzone, dlatego środowe posiedzenie będzie dla rynków ważnym sygnałem.
Co ciekawe, w piątek straty zaczął odrabiać dolar i ten ruch jest dziś kontynuowany, co z kolei przekłada się na przecenę złota. Nadpłynność nie służy dolarowi, więc jest to pewne zaskoczenie. Czyżby strona podażowa była już zmęczona? A może inwestorzy na rynku walut zaczęli pozycjonować się już pod dyskusję o ograniczeniu QE? Tak czy owak indeks dolara na razie dzielnie broni poziomu 90.
Poniedziałkowy kalendarz jest dość intensywny, ale nie będzie mieć wielkiego wpływu na notowania. Przed decyzją Fed (środa, 20:00), ważne będą jeszcze wtorkowe dane z USA (14:30, PPI i sprzedaż). W poniedziałek o 9:35 euro kosztuje 4,4958 złotego, dolar 3,7107 złotego, frank 4,1291 złotego, zaś funt 5,2332 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.