Ostatni pełny tydzień handlu w kwietniu dobiega końca. Nie oznacza to jednak, że sytuacja rynkowa robi się senna, ponieważ paradoksalnie to właśnie sesje czwartkowa oraz piątkowa mogą zapewnić inwestorom największy skok zmienności. Na rynku akcyjnym uwaga zwraca się w kierunku wyników Alphabet oraz Microsoft, w przypadku rynku walutowego pełna uwaga kieruje się na parę USDJPY, która jutro będzie reagowała jednakowo na decyzję BoJ w sprawie stóp procentowych oraz raport o inflacji PCE w USA.
Na jutrzejszym posiedzeniu oczekuje się, że BoJ utrzyma referencyjną stopę procentową na poziomie 0,1%. Decyzja ta jest następstwem zaprzestania przez BoJ kontroli krzywej dochodowości i skupu aktywów, sygnalizując zmianę polityki, aczkolwiek przy utrzymaniu gołębiej perspektywy przyszłych korekt stóp. Analitycy pozostają sceptyczni co do jakichkolwiek znaczących zmian w polityce, które mogłyby wzmocnić jena, sugerując, że bank centralny prawdopodobnie utrzyma swoje gołębie stanowisko. Drugim elementem kluczowym dla jena są pogłoski o interwencji walutowej. Na ten moment jednak nie mieliśmy z nią do czynienia, a narracja medialna budowana przez japoński establishment wydaje się oddalać perspektywę tego ruchu w czasie.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąNa Zachodzie kluczowy stanie się raport PCE, czyli preferowana przez amerykański FED miara inflacji w gospodarce. W ujęciu ogólnym rynek oczekuje, że dynamika wzrostu cen dóbr i usług będzie podobna do odczytów z zeszłego miesiąca. Nieznacznie wyżej ma zaskoczyć odczyt główny w ujęciu r/r. Z drugiej strony nieznacznie niższą dynamikę ma pokazać odczyt za ten sam okres, ale dla miary bazowej, czyli nieuwzględniającej cen żywności i energii.
Para USDJPY utrzymuje się dzisiaj w okolicach 34-letnich maksimów, ukierunkowując uwagę inwestorów wobec nadchodzących raportów makro. Na szerokim rynku Forex to właśnie waluta Japonii radzi sobie obecnie najgorzej. Nieco gorzej radzi sobie również dolar amerykański. Prym wiodą obecnie waluty Antypodów, dolar australijski oraz nowozelandzki. Polski złoty zyskuje o poranku. Za dolara zapłacimy 4.0289 zł, za euro 4.3207 zł, za franka 4.4112 zł, a za funta 5.0408 zł.
Mateusz Czyżkowski
Analityk Rynków Finansowych XTB
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.