Komentarz walutowy – nerwowy poniedziałek

10:28 15 lutego 2022

Poniedziałek na rynkach przebiegał w dość nerwowej atmosferze. Kilkukrotnie obawy o nieuchronność rosyjskiej inwazji przeplatały się z nadziejami na jej uniknięcie. Tak zapewne będzie wyglądać kilka najbliższych dni.

Dla inwestorów dziś sytuacja na Ukrainie jest binarna – będzie inwazja lub nie. Oczywiście geopolityka nie jest tak prosta. Nawet jeśli nie dojdzie do agresji, konsekwencje obecnej sytuacji ciągnąć się będą miesiącami, a nawet latami. Jednak rynki nie mają tyle czasu – chcą jak najszybciej przewrócić kartkę. Jako przykład podam chiński Evergrande - konsekwencje problemów tego giga-dewelopera widoczne są do dziś, jednak wielu inwestorów pewnie już nawet o nim nie pamięta. Przez dwa czy trzy tygodnie wszyscy żyli tym wątkiem: upadnie, czy nie upadnie? Chiny zagrały na czas i zdołały odwrócić uwagę niecierpliwych rynków, które po prostu przeskoczyły na kolejny temat. Podobnie może być z Ukrainą. Inwazja oznaczałaby ogromną niepewność i konieczność skoncentrowania się na tym wątku geopolitycznym przez dłuższy czas. Jeśli jednak stanie się jasne, że Putin gra jedynie o ustępstwa, uwaga rynków przeniesie się na kolejne wątki. A tych nie brakuje, przede wszystkim są to inflacja i globalne zacieśnienie monetarne.

Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie

Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilną

Na razie jednak trwa wojna nerwów. Wczorajszy wieczór przyniósł dość groteskową sytuację, kiedy to najpierw prezydent Ukrainy poinformował (i to poprzez wpis na Facebooku), że został poinformowany o środowej dacie ataku, po czym te informacje zaczęły być prostowane i tłumaczono, że data była jedynie „symboliczna”. Dziś rano z kolei rynki są niemal w euforii po doniesieniach o wycofaniu się części rosyjskich wojsk do baz „po zakończeniu ćwiczeń”. Wydaje się, że tak właśnie Moskwa wyobraża sobie „negocjacje”, o których mówił wczoraj Ławrow.

Wtorkowy kalendarz przynosi też pewne ciekawe publikacje. W Polsce o 10:00 poznamy dane o styczniowej inflacji i PKB za czwarty kwartał. W USA z kolei o 14:30 opublikowane będą PPI oraz pierwszy indeks aktywności za luty, przygotowywany przez nowojorski Fed. Złoty wyraźnie umacnia się. O 9:25 euro kosztuje 4,5173 złotego, dolar 3,9839 złotego, frank 4,3106 złotego, zaś funt 5,3997 złotego.   

dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl

Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.

Przekaż:
powrót

Dołącz do ponad 1 600 000 inwestorów z całego świata