Pierwszego sierpnia ogłoszone zostały nowe cła wzajemne ze strony Stanów Zjednoczonych. Duża część została wynegocjowana, ale jednocześnie część z nich weszła bez żadnych negocjacji. Choć ostateczne stawki w większości przypadków są niższe niż te zaproponowane w kwietniu, to jednak są wyjątki, które prowadzą do spore niepewności wśród inwestorów. W tej nielicznej grupie mamy Szwajcarię i Kanadę, które już teraz martwią się o przyszłość swoich gospodarek w obliczu dużego obłożenia cłami. Niemniej nie należy zapominać, że dzisiaj w kalendarzu makro poznamy wiele ważnych odczytów, jak indeksy PMI, inflację ze strefy euro oraz raport NFP. Wobec tego zmienność na kluczowych parach walutowych jest dzisiaj niemal zagwarantowana.
Prezydent Donald Trump wprowadził 39% cło na produkty importowane ze Szwajcarii, co jest jednym z najwyższych poziomów stawek celnych ze strony USA. Jest to większa stawka niż pierwotnie zapowiadane 31% i znacząco przewyższa cła nałożone na UE, Japonię czy Koreę Południową. Decyzja ta wynikała ze starań administracji USA o ograniczenie deficytu handlowego ze Szwajcarią (38 mld USD w poprzednim roku) i ma na celu presję na przenoszenie produkcji do USA oraz zmniejszenie globalnych nierównowag handlowych. Szwajcarski rząd wyraził "głęboki żal" i obecnie stara się negocjować zmianę tej decyzji – jeśli negocjacje nie przyniosą efektu do 7 sierpnia, nowe cła wejdą w życie. Frank szwajcarski osłabił się dzisiaj do euro, ale pozostaje w kontekście ostatnich miesięcy ekstremalnie mocny, co doprowadziło do spadku inflacji do zerowego poziomu i zmusiło SNB do obniżki stóp do 0%. Biorąc pod uwagę brak presji cenowej oraz potencjalne problemy gospodarcze, istnieje szansa na zejście stóp procentowych do poziomów negatywnych w trakcie czerwcowego posiedzenia.
Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie
Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąKanada również nie ma najlepszego dnia. Stawka celna zostaje podniesiona z 25% do 35% na wszystkie produkty nieobjęte porozumieniem USMCA. Decyzja ta uzasadniona jest walką z narkotykami i brakiem progresu w ukróceniu tego procederu. To pokazuje, że cło to ma w dużej mierze charakter polityczny. Zgodnie z umowami cła na UE, Japonię i Koreę wyniosą 15%, choć nie nalezy zapominać, że stal, aluminium i produkty miedziane mają być obłożone dalej stawkami rzędu 50%. Warto pamiętać, że tych 3 przypadkach wszyscy zobowiązali się do dużych inwestycji w USA, co może być teoretycznie trudne do spełnienia, więc ostatecznie nie można stwierdzić, że jest to koniec wojny handlowej na tym froncie.
Warto jednak przypomnieć, że możemy powrócić do większej niepewności dotyczącej ceł z Chinami. Obecnie obowiązuje stawka ok. 30%, która składa się z 10% podstawowego cła i 20% w związku z przemytem narkotyków. Na początku lipca doszło do uzgodnienia tymczasowego zawieszenia broni, ale jeśli do 12 sierpnia nie uda się wypracować trwalszego porozumienia, Chinom grozi dodatkowe 30%.
Dzisiaj przed nami wiele ważnych odczytów makro. Oczekiwany jest kolejny spadek inflacji w strefie euro do 1,9% r/r, co może spowodować wywołanie kolejnej presji na obniżki. Z kolei o 14:30 ważne dane z amerykańskiej gospodarki. Choć wiele wskazuje na solidny przyrost powyżej 100 tys., to jednak należy pamiętać, że są to bardzo zmienne dane.
Złoty pozostaje stabilny, ale w ostatnich dniach jest nieco wyprzedany. Minimalnie złotemu pomogła nieco wyższa inflacja za lipiec, która wyniosła ostatecznie 3,1% r/r. Chwilę przed godziną 09:00 za dolara płaciliśmy 3,7388 zł, za euro 4,2725 zł, za franka 4,5969 zł, za funta 4,9379 zł.
Michał Stajniak, CFA
Wicedyrektor Działu Analiz XTB
michal.stajniak@xtb.pl
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.