Wczorajszy dzień na rynkach, a szczególnie sesja na Wall Street, był doskonałym potwierdzeniem powiedzenia, iż na giełdach rządzą chciwość i strach. Potężna przecena została wymazana, ale widać już wyraźnie, że te rok będzie inny.
W pewnym momencie przecena na technologicznym indeksie Nasdaq sięgała blisko 5%, a ostatecznie rynek zamknął się po zielonej stronie. Tak niesamowite zwroty nie są częste – ostatni miał miejsce ponad 20 lat temu, podczas… krachu spółek internetowych. Wczoraj można był odczuć skrajne emocje. Najpierw strach, że balon pęka, że bez pomocy Fed historycznie wysokie wyceny są nie do utrzymania, a spadać jest gdzie. Potem chciwość – przecież przez cały miniony rok inwestorzy kupowali przeceny rzędu 5%, a wczoraj od szczytu spadek na Nasdaq100 wynosił ponad 18%. Gdy rynek zaczął rosnąć wielu inwestorów zapewne przypomniało sobie marzec 2020 i to, jak szybko skończyła się wtedy „rynkowa okazja”. Tak działają emocje i to się zapewne nie zmieni nigdy. Czy jednak zmienią się w tym roku uwarunkowania rynkowe? Media żyją dziś głównie sytuacją na Ukrainie i jest to poniekąd zrozumiałe. Moim zdaniem jednak to jest przejściowy temat i dla globalnych rynków nie aż tak istotny (choć dla naszego rynku mający większe znaczenie psychologiczne). Mimo wszystko za klucz uważam to, czy Fed potwierdzi swoje słowa czynami pomimo zawirowań na rynkach, bo to absurdalna nadpłynność wykreowała wszelkie ekscesy minionego roku i to jej usunięcie – jeżeli nastąpi – upuści z rynku powietrza. Dla przypomnienia decyzja jutro o 20:00.
Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie
Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąSytuacja na naszą wschodnią granicą zaczyna mieć natomiast wpływ na złotego. W ostatnich komentarzach wskazywałem, że na naszej walucie jest zbyt spokojnie, a inwestorzy są zbyt optymistyczni. Oczywiście długoterminowo dla złotego ważniejsze jest opanowanie inflacji przez RPP, czy choćby polityka Fed, ale w krótkim terminie dalszy wzrost napięć wokół Ukrainie złotemu zaszkodzi. O 9:05 euro kosztuje 4,5777 złotego, dolar 4,0482 złotego, frank 4,4178 złotego, zaś funt 5,4585 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.