Wczorajsze minutes Rezerwy Federalnej nie pozostawiły wątpliwości – bank centralny stawia walkę z inflacją absolutnie na pierwszym miejscu. Dziś dowiemy się, jak wysoka była inflacja we wrześniu i tymi danymi żyć będą wszystkie ważniejsze rynki.
Konsensus rynkowy zakłada inflację na poziomie 8,1%. Mogłoby się wydawać, że to niedużo z perspektywy kraju, w którym wynosi ona 17,2%. Nawet w strefie euro inflacja jest wyższa. Mimo to, inflacja w USA jest czterokrotnie powyżej celu Fed, a do tego jej struktura jest inna niż w Europie, gdzie za wzrosty w ogromnym stopniu odpowiadają koszty ogrzewania. Rynek zakłada spadek inflacji z 8,3% w sierpniu i byłby to trzeci kolejny spadek - po części zasługa niższych cen na stacjach paliw. To z kolei po części efekt uwalniania rezerw strategicznych, co ma pomóc Demokratom w listopadowych wyborach. W połowie września ceny paliw były w USA najniższe od lutego, ale od tamtego czasu znów zaczęły rosnąć. Co więcej, rynki niepokoją nie ceny paliw, ale utrwalenie inflacji w innych kategoriach. Inflacja bazowa (po wyłączeniu cen energii i żywności) ma wzrosnąć z 6,3 do 6,5%. W kolejnych miesiącach prawdopodobnie zacznie powoli spadać (tzw. efekt bazy, inflacja wyraźnie zaczęła przyspieszać od października 2021), ale tempo powrotu do celu 2% będzie decydujące.
Co ciekawe, w tym roku reakcje na dane o inflacji były zwykle bardzo negatywne dla rynków takich jak akcje i jednocześnie pozytywne dla dolara. Wynikało to z faktu, iż zazwyczaj rynek miał nadzieję na nieco lepsze dane, niż te były w rzeczywistości. Jak będzie dziś? Dolar jest bardzo mocny, a rynki akcji w USA na tegorocznych minimach. Oczekiwania co do jastrzębiego Fed są już dość mocno osadzone. Można zatem powiedzieć, że wiele złych dla rynku informacji jest „w cenach”. Z drugiej strony, bez pozytywnego zaskoczenia ze strony inflacji bazowej może być trudno o bardziej trwałą pozytywną reakcję.
Dane będą też kluczowe dla złotego, który pozostaje słaby, ale na razie nie zaszkodziły mu znacząco przejawy napięcia w RPP. Rynki też nie nabrały się na węgierskie zapowiedzi zabiegania o przystąpienie do strefy euro. Obydwie waluty są od rana pod lekką presją. Nie pomaga też sytuacja na rynku długu, gdzie rentowność polskich 10-latek przekroczyła 8%. O 9:00 euro kosztuje 4,85 złotego, dolar 5 złotych, frank 5,01 złotego, zaś funt 5,53 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl
PILNE: Bilans towarowy Polski poniżej oczekiwań! 📉
PILNE: Indeks NFIB mniejszych firm w USA poniżej prognoz 📌US500 spada 0,8%
Komentarz walutowy: Obniżki stóp powoli ciążą złotemu?
PILNE: Warunki bieżące ZEW poniżej oczekiwań
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.