Temat rentowności długu pozostaje nadal aktualny, choć odpowiedź rynku pozostaje dość zagadkowa. Zdecydowanie największym przegranym jest złoto, którego cena jest najniższa od czerwca.
Wczoraj rentowności amerykańskiego długu stabilizowały się, choć nadal na dość wysokim poziomie. Publikowane dane napędzały ich wzrost. Indeks ISM wzrósł aż do 60,8 pkt., poziomu nienotowanego od września 2018 roku, ale co jeszcze istotniejsze indeks cen płaconych wzrósł do astronomicznego poziomu 86 pkt.! To oczywiście „tylko” przemysł, ale przy znaczącym wzroście popytu na dobra trwałego użytku (dane z ubiegłego czwartku), będzie to dawać firmom przestrzeń do podnoszenia cen. Reakcje rynków były już różne. Wspomniane złoto radzi sobie fatalnie, ustanawiając dziś w nocy ponad 8-miesięczne minima. Prawdę powiedziawszy, niewiele teraz działa na korzyść cen złota – wzrost rentowności jest dla nich zdecydowanie negatywy, a wsparcia na wykresie to dopiero 1680 i 1650 dolarów (obecna cena to 1720 dolarów za uncję, minimum z nocy 1708,50). Wreszcie ruszył dolar, w tym sensie, że od pewnego czasu wskazywałem, że wzrost rentowności jest dla niego pozytywny, ale waluta nie reagowała. Na parze EURUSD mamy wybicie dołem z formacji flagi i potencjalną kontynuację impulsu spadkowego ze wsparciem nieco powyżej 1,18. Na tym tle dziwić mogą wczorajsze atomowe wzrosty na giełdach – S&P500 znajdowała się w pewnym momencie o nieco ponad 1% poniżej historycznych szczytów! Widać, że w tym przypadku chęć „kupowania dołków” jest nadal niezwykle mocna.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąTymczasem decyzja RBA (o której pisałem wczoraj) nie była zaskoczeniem. RBA nie zmienił parametrów polityki i zasygnalizował brak podwyżek do momentu, aż inflacja nie znajdzie się „trwale” w przedziale 2-3%, co jest celem Banku, a co szef RBA widzi dopiero 2024. RBA powtarza zatem mantrę Fed – bez mocnego rynku pracy nie będzie wyższej inflacji, co niekoniecznie musi być prawdą. Dolar australijski zareagował spokojnie na tę decyzję, natomiast rentowności 10-latek wzrosły (do okolic 1,72%), bo część inwestorów mogła oczekiwać bardziej konkretnych działań idących w kierunku powstrzymania tego trendu.
Niestety raz jeszcze Chiny wydają się prowadzić rozsądniejszą politykę. Dzisiejsze komentarze szefa krajowego regulatora w swojej trzeźwości stoją w jaskrawym kontraście do prób manipulowania rynkami przez szefów zachodnich banków centralnych. Co prawda to nie regulator odpowiada za politykę pieniężną, ale bardzo często ujawnia kierunek decyzji podejmowanych na najwyższym szczeblu. Guo Shuqing stwierdził nie tylko fakt, iż chiński rynek nieruchomości pozostaje w stanie bańki, ale dodatkowo jest istotne ryzyko pęknięcia baniek spekulacyjnych (tych, których nie dostrzega Fed) w USA i Europie, co może negatywnie przełożyć się na rynek chiński.
Dziś w kalendarzu najważniejsza pozycja w zasadzie za nami – koszmarne dane o sprzedaży w Niemczech (-4,5% m/m – w tym samym miesiącu w USA było +6%), które dodatkowo szkodzą notowaniom euro, a pośrednio także złotemu. Przed nami wystąpienia przedstawicieli Fed – o 19 i 20 naszego czasu. Złoty traci. O 8:20 euro kosztuje 4,5445 złotego, dolar 3,7844 złotego, frank 4,1284 złotego, zaś funt 5,2490 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.