W ostatnich tygodniach Apple przyspieszył plany przeniesienia części swojej produkcji poza Chiny. Państwo Środka przez długi czas dominowało w łancuchu dostaw giganta z Doliny Krzemowej. W obliczu problemów potężnego zakładu w Zhengzhou, firma stoi przed perspektywą stworzenia nowego 'iPhone City':
- Protesty w chińskich miastach w tamtym tygodniu obfitowaly w hasła wzywające do obalenia prezydenta Xi Jinpinga, co zrodziło spekulacje wokół stworzenia szerszego ruchu anty-rządowego w Chinach. Dodatkowo kryzys przyszedł w szczycie trwających już ponad 5 lat napięć wojskowych i gospodarczych między USA a Chinami podsycając 'kryzysowe' obawy Apple;
- Stany Zjednoczone wciąż narzucają ograniczenia na chińskie towary kładąc szczególny nacisk na zaawansowane półprzewodniki, których brak powinna ostatecznie odczuć chińska gospodarka i rozwój chińskich technologii. Badanie przeprowadzone w tym roku przez U.S - China Business Council wykazało, że zaufanie amerykańskich firm do Chin spadło do rekordowo niskich poziomów, 1/4 respondentów stwierdziła, że w 2022 tymczasowo przeniosła część swojego łańcucha dostaw z Chin;
- Potwierdzone przez Wall Street Journal zamieszki społeczne w Zhengzhou, mieście znanym dzięki potężnej montowni iPhone'ów jako iPhone City potencjalnie pomogły napędzić spodziewaną od dłuższego czasu zmianę Apple. W pewnym momencie działalności Apple w fabryce montowano 85% wszystkich iPhone'ów Pro, do dziś pracuje w niej ok. 300 000 ludzi;
- Choć chińskie władze ugięły się pod falami zamieszek i zrezygnowały z najbardziej radykalnego oblicza polityki zero Covid. Kraj rządzony przez Xi wciąż jednak rodzi sporo czynników ryzyka dla amerykańskich producentów. Apple poinformował w połowie listopada, że dostawy iPhone Pro wydłużą się przez ograniczenia w Zhengzhou. Już teraz czas dostaw nowych smartfonów Apple wspiął się na 15 letnie maksima;
"W przeszłości ludzie nie zwracali uwagi na ryzyko koncentracji (...) Wolny handel był normą i sprawy były bardzo przewidywalne. Teraz wkroczyliśmy w nowy świat"- komentował Alan Yeung, były amerykański członek zarządu tajwańskiego Foxconn, spółki zarzadzającej fabrykami Apple w Zhengzhou i jednego z kluczowych pośredników na chińskim rynku Apple.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilną- Z problemami spowodowanymi restrykcjami pandemicznymi oraz brakami w dostawach energii boryka się nie tylko Apple ale również chińskie firmy m.in. Luxshare Precision Industry czy Wingtech Technology, które również chcą poszukiwać dywersyfikacji źródeł produkcji;
-
Z drugiej strony lokalizacje jak Indie czy Wietnam mogą tworzyć nieoczekiwane problemy wynikające z przeniesienia całego łańcucha dostaw. Zwalniająca gospodarka światowa i spowolnienie zatrudniania w Apple mogą sprawić, że gigant będzie miał problem z przydzieleniem fachowego personelu do pracy z zupełnie nowymi dostawcami, w nowych krajach.
"Znalezienie wszystkich elementów, które pozwoliłyby na zbudowanie takiej skali, jakiej potrzebuje Apple, nie jest łatwe" - wskazała Kate Whitehead, była dyrektor operacyjna Apple. Historycznie rząd w Pekinie i lokalne władze wspierały działalność spółki, widząc w niej siłę napędową gospodarki i rynku pracy. Według WSJ poparcie mimo amerykańsko-chińskich tarć wciąż pozostaje silne. Nawet populistyczny 'People's Daily' chwalił zakłady Apple w Zhengzhou w niedawno wyemitowanym filmie:
"Pomoc rządu w odpowiednim czasie ... stale zapewnia poczucie pewności dla międzynarodowych firm, takich jak Apple, a także dla światowego łańcucha dostaw"
Reportaż dziennika wskazał również, że firma pośrednio i bezpośrednio odpowiada za blisko 1 milion miejsc pracy. Według chińskich think tanków państwowych pośrednicząca dla Apple grupa Foxconn odpowiadała za blisko 4% eksportu Chin w 2021 roku. Chiński rynek pracy staje się jednak coraz bardziej konkurencyjny i mniej atrakcyjny dla Apple w porównaniu do innych azjatyckich lokalizacji. Wymagania płacowe chińskich pracowników wciąż rosną i obok restrykcji covid były jedną z przyczyn rosnących niepokojów pracowników fabryki Zhengzhou.
Według analityków Wedbush, dotychczasowa polityka covid Chin była olbrzymim ciosem w łańcuch dostaw Apple, a listopad ostatecznie pokazał słabość skoncentrowanej produkcji w Państwie Środka. Dostawy iPhone w IV kw. prawdopodobnie osiągną około 70 milionów do 75 milionów sztuk, blisko 10 milionów mniej od prognoz sprzed zamieszek w Zhengzhou. Szczególnie dotknięte miały być oczywiście najnowsze modele iPhone 14 Pro i Pro Max. Choć rząd Chin zniósł już część ograniczeń kluczowa fabryka zacznie działać z 30 do 40% zatrudnieniem prawdopodobbnie dopiero w przyszłym miesiącu. Jeden z menedżerów spółki Foxconn wskazał, że setki pracowników zostało zmobilizowanych do natychmiastowej wysyłki komponentów i maszyn do położonej 1000 km dalej fabryki w Shenhzen by 'zasypać' część luki produkcyjnej.
W Azji nie tak kolorowo
Potencjalne nowe lokalizacje 'montowni' produktów Apple brane pod uwagę to przede wszystkim Indie i Wietnam. Spółka prawdopodobnie unikać będzie Tajwanu, który w standardowych warunkach mógłby być potencjalnym wyborem. Obecnie jednak tarcia na linii Waszyngton - Pekin rodzą trudne do zaakceptowania ryzyko geopolityczne w cieśninie tajwańskiej. Długoterminowym celem Apple jest produkcja ponad 40% iPhone'ów w Indiach w porównaniu z zaledwie jednocyfrową obecnie wg. TF International Securities, który śledzi łańcuch dostaw. Wietnam z kolei miałby z kolei zająć się produkcją innych urządzeń takich jak MacBooki, AirPody i smartwatche. Według przytaczanych przez WSJ analityków i ludzi związanych z łańcuchem dostaw Apple, firma przestała czuć się komfortowo z potężnym centrum produkcyjnym w Chinach, które przestały być postrzegane jako stabilne i przewidywalne środowisko biznesowe dla zagranicznych podmiotów.
Biznesowe związki Apple i Chin trwają jednak od dekad i ciężko oczekiwać, że przeniesienie produkcji odbędzie się bezproblemowo. Apple nadal chce prezentować nowe modele urządzeń co roku więc przenoszenie produkcji przypomina nieco serwisowanie samolotu w locie. Były dyrektor Foxconn, Dan Panzica wskazał, że choć zdolności produkcyjne Wietnamu rosną, to region wciąż cierpi na problem z podażą pracowników co wynika to częściowo z mniejszej od chińskich populacji. Lokalizacje fabryk Apple w Wietnamie praktycznie wykluczają skalę porównywalną z fabryką w Zhengzhou, co za tym idzie komplikują łańcuch dostaw. Indie z kolei nie mają przewidywalnej polityki rządu w zakresie obsługi zagranicznych korporacji, a Apple obawia się zasypania zobowiązaniami przez lokalne władze. Firma stoi przed potężnym wyzwaniem budowy nowego 'iPhone City' w postaci satelitarnych, mniejszych fabryk połączonych nową logistyką i łańcuchem dostaw.
Wykres akcji Apple (AAPL.US), interwał D1. Akcje spółki notują osłabienie i wciąż utrzymują się poniżej 200 sesyjnej średniej (czerwona linia). Z punktu widzenia analizy technicznej widzimy, że obie średnie kroczące SMA200 oraz SMA100 (czarna linia) zbliżają się do niedźwiedziego przecięcia znanego jako 'krzyż śmierci', które może zwiastować głębsze osłabienie sentymentu inwestorów. Źródło: xStation5
Eryk Szmyd Analityk rynków finansowych XTB
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.
