Komentarz walutowy – złoty korzysta z dobrych nastrojów

10:38 12 listopada 2020

Bardzo często zdarza się, że złoty pozostawiony jedynie w rękach traderów z Londynu potrafi płatać niemałe figle. Tym razem jednak był spokojnie. Polska waluta utrzymuje większość zwyżek z ostatnich dni korzystając na dobrych nastrojach.

Środa przyniosła kontynuację optymizmu na rynkach, choć już w nieco mniejszej skali. Po rewelacjach odnośnie szczepionki w poniedziałek obserwowaliśmy nie tylko optymizm, ale także rotację od aktywów radzących sobie dobrze w okresie pandemii do tzw. Starej gospodarki. Ta jednak może powoli dobiegać końca. Patrząc na notowania indeksów (takich jak IBEX, symbol SPA35), czy poszczególnych spółek (choćby z GPW: PZU, PKO) wyceny są już bliskie maksimom z czerwca, kiedy rynek był przekonany co do szybkiej perspektywy zakończenia pandemii: gospodarki otwierały się, a ilość zakażeń lawinowo spadała. To pokazuje, że przestrzeń do kontynuacji optymizmu może nie być duża.  

Zacznij inwestować już dziś, dzięki wielokrotnie nagradzanej platformie

Otwórz konto Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilną

Amerykańska polityka zeszła nieco na drugi plan, ale proces formowania otoczenia Joe Bidena, jak i jego pierwsze decyzje będą dla inwestorów ważną wskazówką. Nieco poza głównym nurtem zainteresowania mediów toczą się dwie kwestie: sprawa antymonopolowa przeciwko Googlowi (wytoczona przez Departament Sprawiedliwości) oraz rozstrzygnięcie kwestii ByteDance (przypomnijmy, Donald Trump zagroził wyłączeniem amerykańskich operacji TikTok-a) – istotne decyzje w obydwu kwestiach poznamy w najbliższych dniach i choć do objęcia fotela prezydenta przez Bidena jeszcze sporo czasu, administracja może w pewnym stopniu antycypować preferencje nowej władzy. Dla inwestorów to decyzja na dwóch absolutnie kluczowych płaszczyznach: regulacji spółek technologicznych oraz relacji z Chinami. W pierwszej Demokraci odgrażali się zacieśnieniem regulacji i zwiększeniem opodatkowania, w drugiej mamy sporą niewiadomą w jaki sposób nowy Biały Dom będzie odnosić się do Pekinu. Nie dowiemy się tego raczej dziś, ale są to dwie kwestie, które warto monitorować.

Z gospodarek napłynęło już dziś sporo danych. Brytyjskie dane o PKB pokazały utarty schemat – pomimo ogromnego odbicia wzrostu w trzecim kwartale (+15,5% q/q), cały czas do poziomów sprzed pandemii jest bardzo daleko (-9,6% r/r). Spadek cen w Niemczech (-0,5% r/r) to w dużej mierze efekt obniżki VAT w lipcu (z 19 do 16 oraz z 7 do 5%) oraz tańszych paliw, co jednak nie zmniejsza znacząco bólu głowy EBC w kwestii zagrożenia deflacją. Najciekawsze były jednak chyba dane o zamówieniach w Japonii – odnotowały one spadek o 4,4% m/m we wrześniu (konsensus -0,7% m/m), co (w połączeniu z serią nowych restrykcji) może sugerować, że ożywienie w przemyśle i handlu dobiega końca.   

Co przed nami? Przede wszystkim dane o inflacji z USA (14:30), które jednak… nie powinny jakoś bardzo istotnie wpłynąć na rynek. Kluczową kwestią będzie teraz utrzymanie owego „szczepionkowego optymizmu”. Przeszliśmy płynnie od paniki związanej z restrykcjami w Europie do hurraoptymizmu po rewelacjach Pfizera i powstaje pytanie, jak rynek zareaguje na restrykcje w USA, które wobec koszmarnych statystyk wydają się nieodległą perspektywą.  Na razie złoty nieco traci. O 9:30 euro kosztuje 4,4932 złotego, dolar 3,8110 złotego, frank 4,1628 złotego, zaś funt 5,0282 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl

Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.

Przekaż:
powrót

Dołącz do ponad 1 700 000 inwestorów z całego świata